Moja lista blogów

piątek, października 10, 2014

Socjalne udogodnienia w Holandii

    Postanowiłam trochę na ten temat obszerniej napisać bo wydaje mi się ,że jeśli coś piszę  i starsze pokolenie w Polsce to czyta  to nie bardzo się rozumiemy.
   Na początek refleksja - byłam wychowana w poprzednim ustroju. Nie mieściło mi się w głowie, że jakieś zasiłki przysługują normalnemu człowiekowi. W moim pojęciu ci co nie pracowali to był element.W Polsce wcześniej kiedyś.
Zawsze pracowałam i w kryzysach ratowałam się pożyczką z kasy zakładowej albo chwilówką..
 Przyjechałam tutaj i jak mi Holendrzy mówili,że należy mi się to a tamto to czułam się jak żebrak i nie chciałam w żadnym wypadku ubiegać się o to czy tamto.Wolałam polegać na własnych siłach...
Nie powiem - byli tacy co moją postawę skrzętnie wykorzystywali:)) Ale to temat na inną bajkę.
W Holandii jest bardzo rozbudowany system zasiłków.
Pracujesz 96 tygodni czyli należy ci się WWWouitkiering. Na 3 miesiące. 70 % twoich zarobków.
 Są różne przypadki - np. alkoholizm,albo ćpanie. Też dostaniesz zasiłek umniejszony o opłaty za mieszkanie ,prąd i  moją ulubioną CZ/
 Większość dostaje tzw bijstand ouitkiering. To są te same praktycznie pieniądze jak ww tyle ,że niby to jest dopłata teoretycznie do moich małych zarobków.
Jak się, człowiek ubiega o bijstand  to dostaję cała listę pośredniaków w okolicy gdzie może szukać pracy. .Gdzie musi ,powinien się meldowac chociaż raz w tygodniu i uzyskać pieczątkę ,że jej nie ma w tym momencie. No ale dzwoni biuro np, 24 grudnia,że jest praca .... na zastępstwo buhahaha
  Są też różne inne zasiłki = takie jak z powodu choroby u nas zwane rentą chorobową  -wszystko w tych samych eh parametrach....
    Mam przed sobą listę tego co płaci gemande/, czyli miasto.. Jest to 17 pozycji.
   I jaki nie byłby to zasiłek wynosi on w eu tyle samo.
Jeszcze jest coś takiego jak dopłaty,
Są dopłaty do czynszu ale jak rodzina,alb samen  wonen to niestety - dopłat nie ma bo się liczą zarobki 2 osób a nawet jak jedna nie pracuje to druga i tak ma więcej....
Są dopłaty do CZ ale jak powyżej...
  Co robią holenderscy panowie ,którzy wiążą się z obcokrajówkami?  Nie idż do pracy na biało, bo ja stracę zasiłek itp.....
Jaki by człowiek nie dostał zasiłek i tak dostanie listę z pośredniakami i musi się co do złotówki z zarobionych na biało pieniędzy rozliczać....
  Dostajesz bijstand i ci mówią ,że za rok sprawdzą jakie postępy w niederlandzkim zrobiłeś...
Bo akurat su e okazało, że tam na górze ktoś wymyślił ,że jak jesteś tu ,.to musisz znać język.......Nie zrobisz postępów to ci mogą odjąćdo 250 eu a jak dalej będziesz uparty i nieuk to ci w ogóle mogą wziąć cal y zasiłek..
  Polacy polujący na zasiłki dostaną co najwyżej ww ouiit
kiering ten na 3 miesiące.
Żeby dostać bijstand  trzeba umieć gadać i mieć prawa do niego..
  Jeśli chodzi o azylantów i zasiłki na dzieci mało o tym wiem bo dzieci nie mam ani azylantką nie jestem.
  Wiem że matce dziecka urodzonego tutaj należy się zasiłek na dziecko wypłacany co 3 miesiące. Jak ktoś sprytny jest to znajdzie sobie ścieżki gdzie jakieś 29 eu dostanie  dodatkowo.. nie moja bajka i nie chcę tego wiedzieć...
  Namówiłam jedną moja znajoma na to żeby sobie załatwiła  zasiłek bo trzeba.
Załatwiłyśmy ww + bijstand bo jej wyszło za mało godzin
Od pierwszego dnia załatwiania została skierowana do pracy ,na 4 godziny dziennie i na kurs ni
ederlandzkiego..
Po 4 miesiącach zapytali ją o veblijst dokument - czyli dowód osobisty niederlansdzki... Nie miała. Zasiłek jej został zabrany .. i już..Gdyby mnie przy tym nie było to jeszcze musiałaby zwrócić te pieniądze,które do tej pory dostała, Na całe szczęście  robiła głupie ołówki...
   Dla mnie osobiście siedzenie na jakimkolwiek zasiłku ,z jakiegokolwiek powodu dalej jest uwłaczające ale ....
Wolę się bić z myślami do czego się nadaję albo nie tutaj,, niż tam...

2 komentarze:

  1. Różnie w życiu bywa... czasami nie ma wyboru...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja pisałam o moim odczuciu - kiedyś w Polsce przed przewrotem nie pracowali bumelanci i tzw element. Stąd moje śmieszne podejście .
    Teraz moje podejście się zmieniło ..To trwało lata . Teraz wiem co mi się należy a co nie, gdzie muszę uszy po sobie położyć gdzie mogę i powinnam się postawić Bardzo zresztą powierzchownie temat potraktowałam. Piszę o tym co wiem na pewno Ty jako matka niepełnosprawnych dzieci w Holandii na pewno byś miała jakieś ekstra dodatki itp już nie mówiąc o szkołach.
    Masz rację - czasami nie ma wyboru - jestem teraz w sytuacji bez wyboru i jakoś żyje...czasami tylko mnie diabli biorą..

    OdpowiedzUsuń