Moja lista blogów

wtorek, listopada 29, 2016

Nic nie muszę....

            Jestem w takim wieku i tak się urządziłam ,że naprawdę nic nie muszę.  Szczerze - jest mi dobrze z tym stanem...
 Jesłi cokolwiek chcę zrobić to tylko w wypadku ,że naprawdę chce.
 Nie cierpię, że jestem sama. Nie cierpię nad tym ,że święta to nie takie jak niegdyś w Polsce.
Jak zechcę to sobie je urządze z wszelkimi szykanami,karpiem śledziem i polską szynką. Jak nie - to wezmę i ugotuję zupę jarzynową i kupię limburskie ciasto. I spędzę  dnie przed komputerem albo tv.
Co prawda nawiedzi mnie córka i aż się boję ,bo będzie całe dwa tygodnie. A skomplikowany charakter ma...Przedsmak już miałam jak kupowała bilet na samolot....

     No nic nie muszę.
Myjek  nasłany przez spóldzielnię wymył mi okna.
  Kolega zawiesił wyprane firanki . Pralka te firanki wyprała. A ileż może jedna osoba nabrudzić?
Świąteczne porządki też odpadają bo ja przecież chora jestem i mam czysto. To co się będę przejmować.

    To coś ,co przywlekłam z Polski, jakieś śmieszne choróbsko ,tez mnie puściło .Wmawiam sobie ,że jestem jeszcze osłabiona i aktywnośc ograniczam do rzeczy wymaganych.
 
   Do sklepu czasem jadę, szczególnie wtedy jak zabraknie papierosów albo kawy. I tyle. Wieczorem oglądam kryminały.
  Lubie szwedzkie ...

      Polskie nowinki mnie interesują coraz mniej . To co czytam to dla mnie jakiś Matrix. I emocjonuję sie też coraz mniej . Wszystkim.
   
       A może ja mam depresję wieku starczego???  
  He, he  ale śmieszne...


13 komentarzy:

  1. Trochę współczuję, trochę zazdroszczę...:) Czyli normalnie...:)
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ma czego współczuć bo nieszczęśliwa to ja nie jestem. co mnie drażni osobiście to brak energii ale...w sumie..Zazdrościć też nie ma czego ..też kłaniam nisko

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten wiek i ten stan jest najpiękniejszy. Nie ma nic wspólnego z depresją. Całym swoim życiem zasłużyłaś sobie, żeby już nic nie musieć. A- jak Ci się chce - to przecież jeszcze możesz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło.ze wpadłaś.Nie wiem, czy stan ducha jest związany akurat z wiekiem .Być może .Najtrudniej wyjść z marazmu bez względu na wiek. Poniżej siostra pisała coś na temat "zbierania " energii ha .Tez być moze...

      Usuń
  4. Wiem, wiem.... Zbierasz energię na przyjazd kawałka "pokolenia po nas" :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak Wy pięknie gadacie:"kawałek pokolenia po nas", "myjek"😁 Cudne!
    Depresja? W Holandii to normalka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Klik dobry:)
    Ja chcę spółdzielczego myjka na stałe, o!
    A na święta po polsku musi by czerwony barszczyk z uszkami, albo grzybowa,o! ;) :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Preferuje grzybową. Jakoś u nas w domu bywała grzybowa i ja lubię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę suszki grzybowe kupić wcześniej... W zeszłym roku jakoś takie byle jakie mi się trafiły....I obiecuję zrobic do nich PRAWDZIWE łazanki :-)

      Usuń
  8. ooo kurcze - no to ja obiecuje cos upiec

    OdpowiedzUsuń
  9. E tam, starczy tej depresji!
    Widzisz, po przestawieniu słów brzmi to znacznie lepiej! I tego się trzymajmy!

    OdpowiedzUsuń
  10. Gorąco wierzę, że pomimo skomplikowanego charakteru córki, wspólne święta z Marydag do kompletu będą wspaniałe i to bez względu na to czy na polską czy holenderską modłę. a szwedzkie kryminały ja też lubię, w ogóle coraz bardziej pociąga mnie kino skandynawskie. Pozdrawiam gorąco i zdrowiej całkowicie.

    OdpowiedzUsuń