Ponieważ sobie nie mogę poradzić ze zdjęciami to postanowiłam spróbować z tabletu. Przecież od czegoś go mam.Widok z balkonu, bo ja przecież w mieście mieszkam
Ależ on... HOLENDERSKI!!! O rany... Tam faktycznie wszędzie jest dość podobnie!
Jak pisałam na blogu o swoich holenderskich obserwacjach, to dobrze, że nie wiedziałam, że tam mieszkasz. Bo bym się chyba nie odważyła tak szczerze i bez ogródek w obawie, że się zbłaźnię kompletnie :D
I dziwisz się ,że się gubię na każdym kroku. Nawet wczoraj byłam w Herkenbosch ,na wsi ,tam się tak pozmieniało ,że z trudem odnalazłam drogę do domu. Ogródeczki rózne przed i za domem mają to do siebie ,że każdy prześciga się w innowacjach. Te na zdjęciu to są państwowe trawniki...
Ależ on... HOLENDERSKI!!! O rany... Tam faktycznie wszędzie jest dość podobnie!
OdpowiedzUsuńJak pisałam na blogu o swoich holenderskich obserwacjach, to dobrze, że nie wiedziałam, że tam mieszkasz. Bo bym się chyba nie odważyła tak szczerze i bez ogródek w obawie, że się zbłaźnię kompletnie :D
I dziwisz się ,że się gubię na każdym kroku. Nawet wczoraj byłam w Herkenbosch ,na wsi ,tam się tak pozmieniało ,że z trudem odnalazłam drogę do domu. Ogródeczki rózne przed i za domem mają to do siebie ,że każdy prześciga się w innowacjach. Te na zdjęciu to są państwowe trawniki...
OdpowiedzUsuń:D
UsuńTy się nie tłumacz TAK tym gubieniem się....:-) Bo gubiłaś się od dziecka, zawsze i wszedzie i pewno nigdy z tego nie wyrosniesz :-))) :)
OdpowiedzUsuń