Moja lista blogów

sobota, czerwca 25, 2016

Człowiek nie jest w stanie

Sam siebie przeskoczyć. Bardzo chciałam . Tetryk mi dwa dni poświęcił . I co z tego- dalej jestem guuupia. A teraz spróbuje się nauczyć robić co miałam na Madagaskarze. Próbuje tutaj: Uwaga!! Po raz pierwszy odważam się (wiem, że to śmieszne słowo) zamieścić mój wpis . Będzie on korespondował z wpisem Tetryka..Bo też to będzie tytuł - mieszkam w mieście .Zaraz nieopodal kościoła katolickiego, w mieście Roermond Codziennie jadę z mojej dzielnicy MaasNeel do v Moeder Maximina Centrum na Donderberg , gdzie zgłębiam tajniki niederlandzkiego tudzież pracuje heh ,powiedzmy ,że w czynie społecznym... Po drodze mijam sklep rybny (mniam ,mniam) cmentarz i jadę wzdłuż rzeki. I oto jest zdjęcie dla Jo - taki sobie ogródek A teraz mam zdjęcia,z których jestem niesłychanie dumna , dla miłośników ptaków. To są kaczki i jakiś ptak w tym gnieździe na wodzie nieznanej mi nazwy..To były dwa ptaki ale jeden mi uciekł. W tych drzewkach kiedyś widziałam czaple tak ślicznie schowaną między konarami i ja wtedy niestety nie miałam ze sobą nic pstrykającego fotki. Teraz pewnie się kiedyś zabiję bo zawsze mam coś, co robi zdjęcia ale czapli się dopatrzeć nie mogę... Wjeżdżając na Donderberg mijam meczet ,rzekę z fontanną – ryby muszą czymś oddychać. Jak widać – mieszkam w mieście. Małe ale bardzo sympatyczne... To są zdjęcia dla Jo i dla miłośniczki ptaków..Tetryku - ja wiem, że to zgroza !! Sama jestem ciekawa...

13 komentarzy:

  1. Ooo - dzięki, dzięki, dzięki! Ja tam bardzo lubię te holenderskie miasteczka. Zaspokajają moją potrzebę ładu i porządku.
    A zdjęciami na Wyspie się nie martw - ja już się wstydzę pytać Tetryka, bo odporna jestem granitowo na tę wiedzę i tyle razy mu zawracałam głowę, że aż wstyd...
    Dlatego nie robię nowych wycieraczek :( tylko wrzucam u siebie, gdzie umiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten ptak - jak klikniesz na niego to ci wyjdzie w całej okazałości ,to samo z ogrodem .Ptak był przeznaczony dla Quackie, bo to ona najcześciej o ptakach.. i na pewno by wiedziała jak on się zwie.I tak jestem dumna,że odkryłam jedną czynnośc w moim tablecie i potrafie jakieś zdjęcie zrobić!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tam, oj tam! Pytajcie dalej i próbujcie - wszak trening czyni vicemistrza!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tetryku,żebys Ty wiedzial jak ja się męczę. Mnie chyba mózg przegrzeje sie i tam te szare komórki wypalą. Na jutro córka obiecała mi awatar...
    Jak coś wymyślę nowego to jeszcze raz spróbuje. Bez zdjęć na razie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już z rozpaczy coś na kształt wierszyka napisałam i Dagmary...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nic z tego nie rozumiem więc tylko podpisuję listę obecności:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bet - nie wszystko da się ogarnąć. Zwyczajnie - próbowałam amieścic tekst na Madagaskarze. To była pierwsza próba. Tetryk mi pomaga zgłębić tajniki hmm współpracy. Jo rozumie bo sama tam chodzi...I też coś próbowała... No nie wszystko trzeba rozumieć.. ważne dla mnie ,że zaglądasz:))

      Usuń
    2. Co to jest Madagaskar?

      Usuń
    3. Wspólny blog paru osób.Od Piotra i Leszka możesz tam do nich zajrzeć. Nigdy u nich tam nie byłaś?Polecam - fajnie się bawia..i nie tylko

      Usuń
  7. A ja czytam i czytam o przeprowadzkach, herbatkach i wyprawach na rowerze i wreszcie jestem na bieżąco!!
    Te ostatnie zdjęcia śliczności niezwykłej! Meczet w lustrze wody - mistrzostwo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. To nie jest meczet - to ogródek nad wodą. Meczet zamieściłąm na Madagaskarze:)) nawet mi się udało. W komentarzach :))

    OdpowiedzUsuń