Moja lista blogów

poniedziałek, lipca 06, 2015

Polowanie na faceta z młotem i z brodą

           Dziś u mnie wielkie święto. Dziś odbyła się parada wszelkich klubów strzeleckich z okolicy. Trwają zawody.
  Oczywiście jak zwykle gdy się coś ciekawego dzieje ,muszę to oglądać /uczestniczyć sama bo wszyscy inni znajomi,przyjaciele itp mają inne radosne zajęcia albo są zwyczajnie nieobecni. Więc na parade wybrałam sie sama uzbrojona w smarfon i aparat fotograficzny. W polowie  parady oczywiście smarfon powiedzial,że jest za gorąco i odmówił współpracy a w aparacie fotograficznym raczyła wysiąść bateria a tak się starałam uwiecznić wszystkie królowe i królów i co bardziej kolorowe zespoły.W zachwyt wpadłam jak zobaczyłam facetów w fartuszkach ,z rzęsistą broda i z młotem na ramieniu.Oczywiści na widok tych najbardziej malowniczych wysiadły mi oba aparaty. Do facetów jeszcze wrócę..Na razie jedyne zdjęcie jakie mi mniej więcej wyszło to ławeczka -mozaika
tył





 przód
   Ławeczke robiły vrijvillige z artystycznymi zdolonościami.....
      Potem zacząl sie pochód...
Poszczególne kluby prezentowały swoje kapele,swoje barwy,swoje stroje ,swoich królów i królowe i swoje osiągniecia...
Zaczęło sie prezentacją młodzieżówek. Tak prezentowała sie szkoła z Maasniel

Ja nie wiem jak to odbierzecie   .Być może da wam to pojęcie z jakimi trudnościami językowymi ja się tu muszę zmagać..

Jeśli mi wyjdzie głos. W aparacie mi wychodzi ale co z tego wyjdzie na blogu to pojęcia nie mam. Byly też konie - co prawda temu jednemu ucięlam łeb ale po co on się ruszał :))
 Temu innemu widać tylko zad ale mi chodziło raczej o to narzędzie co wlecze za sobą...
Były markietanki
I Król i królowa

Byli rzecz jasna również chłopcy z Herkenbosch


Z piszczałkową orkiestrą w tyle za facetami z młotami. No właśnie faceci- z młotami i  z sumiastymi brodami mnie zafascynowali. Usilnie  próbowałam zrobić dobre mniej więcej zdjęcie. Co drużyna z facetami to cyk. Nie udało mi się - a najbardziej malowniczy byli chłopaki w sabotach czy tam w klompach ,którzy maszerowali i stukali w takt werbli tymi klompami.. Właśnie wtedy mi odmowiły wszelkie aparaty posłuszeństwa czego nie mogę  odżałować...Przemaszerowała też brygada pań z maczugami. Serce mnie bolało, że nie mogłam tego już uwiecznić


A to kot  - symbol Maasniel stosownie przystrojony na tę okoliczność.
 Zdjęć mam jeszcze mnóstwo, muszę  jednak  nad nimi popracować...
Jeszcze przecież chcę wam pokazać z czego i do czego  się strzela.  A to przecież wymaga naładowania baterii . Wczorajszy dzień zaliczam do udanych chociaż nie wiem czemu po powrocie do domu masowałam nogi  - przecież ja nie maszerowałam!!!


8 komentarzy:

  1. Ja mam tylko jedno pytanie: ile tam było stopni?

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzies koło 40-ści...Niektórzy mdleli..Lecz przed trybunami wszyscy zwarci i gotowi.Najbardziej mnie przestraszył nieduży starszy pan,który dżwigal ogromną sztandar klubu. Wyglądał jakby za chwilę miał zejść z tego padołu...A jeszcze oni te sztandary tak śmiesznie nosili - oparte o pachwinę ,tak,że wyglądało to jak przedłużenie hi,hi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pięknie... A ja narzekam na 36.

      Usuń
  3. No i po co te młoty skoro mieli taaaaaakie przedłużenie... :))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Klik dobry:)
    Eeeeeeeeeeeetam, nie ma czego żałować. Na co Ci, Reniu, chłop z przedłużaczem i w dodatku słabowity. :)))

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Najbardziej zazdroszczę Holendrom, ze po pracy często cięzkiej potrafią bawić się wariacko jak dzieci, bez oporów, wstydu i zahamowań. Tu, u Ciebie tez to widać choćby po strojach!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki Tobie bez ruszania się z własnego domu, mogłam zobaczyć wspaniałą paradę i przekonać się, że bawić się potrafią także Holendrzy, których brałam za statecznych i raczej mało ludycznych.

    OdpowiedzUsuń
  7. oo wyobraż sobie ,że są bardzo ludyczni. Kapele dęte, stroje narodowe ,kultywowanie tradycji i świetna zabawa przy tym = sama bys się zdziwiła .Uwielbiam ten ich humor i sposób na zabawę..

    OdpowiedzUsuń