Moja przerwa byla podyktowana wizyta w Polsce. I przywiozlam sobie tekst taki:
O zalewajko! Ty zup krolowo.
Kto ciebie nie jada,
nie chowa sie zdrowo .
Chcesz by twe zycie,bylo rajem,niebem
jedz tylko zawsze zalewajke z chlebem.
Bo gdy ci nie braknie,kartofli i chleba,
To coz ci wiecej do szczescia potrzeba?
No to moi drodzy - do konsumpcji prosze. :))
......a tam - nie ma to jak normalny żur !!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ok Piotr ale zalewajka to jest to co z tym wyroslam.Ale piosenki ne znalam i serce mi uroslo jak ni z tad ni zowada mama mi zaspiewala..
OdpowiedzUsuńNo to czekamy na tą zalewajkę. Siedzę już z łyżką w ręku...
OdpowiedzUsuńa wiecie w ogole co to jest zalewajka? to piekna zupka na zurku, z boczusiem,z serduszkami, z cebulka, z jajeczkiem na twardo ,z grzybkiem suszonym.Zurek slaski to jest to ale zLEWAJKA ...HMM.
OdpowiedzUsuńPrzecież mówię, że czekamy! Nie znam zalewajki.
OdpowiedzUsuńprzepis na zalewajke w/g mojej mamy a wiec - kroimy sobie ziemniaczki w talarki,troszke jakiejs jarzynki moze byc - nie za duzo bo nie o to chodzi, gotujemy to z serduszkami np.,osobno przesmazamy boczus wedzony najlepeij z cebulka ,do wywaru wlewamy i do tego jeszcze wlewamy zurek slaski np. doprawiamy smietanka i jeszcze sobie mozemy grzybka suzonego wrzucic jak mamy,jajeczko na twardo pokrojone i zabielamy smietanka. Robi sie zupka taka,dla gornika dolowego ,zeby lyzka stala i sie je.O doprawia sie w/g gustu Wszystkie integrencje gotuje sie przed wlaniem zuru.Bo sie nie ugotuja.Przepis dla tych co tej zupki nie znaja.Smacznego.
OdpowiedzUsuńNo, to taki żurek, który jada się u nas na Wielkanoc.
OdpowiedzUsuńDobre.