Moja lista blogów

środa, października 03, 2012

Ciekawa dyskusje

 Bylam dzisiaj w szkole.To jest tylko kurs  jezykowy,na ktorym cwiczy sie wymowe.Wiec trzeba rozmawiac.A ze towarzystwo jest z calego swiata jest wiec o czym.
  Temat na poczatek - pozycja kobiety w  /g Koranu i w innych religiach. Ja jako ateistka pilnie sluchalam co maja panie do powiedzenia.I te,ktore wyznaja islam i te z kregu kultury chrzescijanskiej.
 Iranka ,mloda zreszta bardzo dziewczyna, opowiadala o tym,ze  jezeli jego kobieta jest chora albo nie moze miec dzieci to ten pan moze sobie wziac druga zone bo dzieci przeciez musza byc,szczegolnie chlopcy:))
Na  pytanie a co w razie gdy mezczyzna nie moze miec dzieci?Bo nie zawsze jest przeciez tak,ze kobieta,czasem bywa  to wina mezczyzny ,czy kobieta sobie moze wziac drugiego meza? Nie uzyskalysmy na to odpowiedzi.Chyba arabscy mezczyzni zawsze moga miec dzieci?Reakcja tych kobiet arabskich byla dosc dziwna - one chyba nie wierza, w to ,ze mezczyzna moze byc bezplodny.
 No i zaczela sie dyskusja- zaczelo sie od religii a skonczylo na aborcji.
Wiadomo kobiety arabskie maja rodzic i to jak najwiecej synow - problem byl im obcy.Te panie z Europy  wdaly sie za to w dyskusje.
W Holandii aborcja jest legalna.Zadnych problemow z tematem.I tylko 5 % poddaje sie aborcji.Z tych 5%  2.5 % procenta to turystki z krajow gdzie aborcja jest zakazana,czy trudna.
Na koniec wszystkie sie zgodzily, ze aborcji nie mozna zakazywac ,bo sa przeciez  szczegolne przypadki,ze wrecz jest konieczna.
Panie z krajow arabskich tez.I tu bylo moje nastepne zdiziwenie.Coraz bardziej mnie zadziwiaja niektore.
             Wniosek  dla mnie jeden - nie  nalezy myslec jednak  szablonowo - koptuch - znaczy sie zacofana,glupia czy nie myslaca .
Z tych nacji z ktorymi mam ostatnio do czynienia w tej szkole najgorsze wrazenie na mnie robia jednak Marokanki(nie wszystkie - znam pare  pan,ktore wrecz podziwiam).
Byla tez mowa o Brukseli jako o stolicy europejskiej.I tu Marokanki wpadly w zachwyt jak slicznie jest w Brukseli - tak samo jak w Maroko.Tam sie dobrze czuja bo prawie tak jak w Maroko.Rece i nogi mi opadly.
Czy aby Bruksela naprawde nie przesadzila z multi - kulti?
Wracajac do Koranu,religii wszelkich i kobiet - zapytalysmy sie  co sie stanie gdy kobieta pojdzie do meczetu i zacznie sie modlic w miejscu przeznaczonym dla mezczyzn.To jest haram,to jest niewyobrazalne,zadna kobieta sie nie odwazy,to jest haram i juz.Zrozumialam ze haram znaczy zabronione.One sobie nawet nie wyobrazaja ,ze moze byc inaczej pomimo,ze zyja w Europie.
Lektorka mowi do Jamili(tej Iranki) no dobrze - popatrz jezeli twoja maszyna jest kaput - to twoj maz moze sobie wziac nowa maszyne,nieuszkodzona do rodzenia dzieci.To jak  wasi mezczyzni was traktuja.Nie jako czlowieka tylko wylacznie jak maszyny.
Iranka odpowiedziala - dlatego jestem tutaj a nie w Iranie. Tym bardziej ,ze mam 2 synow - nie chce zeby ktorys wybuchl w jakims autobusie albo od innej bomby. Dlaczego kobieta nie w tym miejscu w meczecie to haram,a terrorysta ,ktory popelnil samobojstwo wysadzajac sie i zabierajac przy tym kilka osob ze soba to nie haram? I te wszystkie arabki obojetnie z jakiego kraju odpowiedzialy,ze dlatego,ze maja dzieci i synow one chca tu zyc...

3 komentarze:

  1. Reno, myślę, że zrozumienie mentalności muzułmanek jest nie możliwe. Pozostaje nam tylko uszanować ich wiarę i obyczaje, nie dziwić się tylko przyjąć do wiadomości. Nie da się przyrównać kultury arabskiej do europejskiej. Powinniśmy tolerować inność.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bet ,moze zbyt nieporadnie napisalam ten tekst.Mieszkam w dzielnicy raczej bialej,spokojnej,duzo tu jest takich domow 55+ tzn.takich w jakim ja mieszkam.Zaraz za skrzyzowaniem zaczyna sie dzielnica mloda.Zaczyna ona sie meczetem.Mieszkam miedzy kosciolem katolickim a meczetem.Tylko nie ma muezina jeszcze.Dla mnie widok burki jest normalny.Kopftuch to juz nie zwracam uwagi.A teraz blizej poznaje wlasnie mentalnosc.Takie bezwolne to te panie nie sa - maja swoje sposoby ,ze w ryzach trzymaja te rodziny swoje.W sumie .I wlasnie chodzi o to,zeby jednak wiedzialy,ze mieszkaja w Europie i maja te same prawa co holenderki.Ze jesli jest bita(bo przeciez sie zdarza)to ma prawo udac sie na policje i zwrocic sie o pomoc.I po to sa te rozne dyskusje.Turczynki sa o wiele bardziej otwarte,Marokankom,szczegolne tym z jakis tam zapadlych wiosek w Maroko,analfabetkom jest o wiele trudniej przystosowac sie do zycia tutaj,stad rozne psychozy i problemy.Jedna mi powiedziala ,ze ona dopiero sie teraz uczy jezyka bo wychowala tu synow ,jak przyjada do domu do niej to latwiej im sie porozumiec po holendersku a ona siedzi miedzy nimi i nic nie rozumie.I dlatego tu chodzi,bo chce wiedziec co jej dzieci mowia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Niby troche sie wie, a tak naprawde nie wiele. Zupelnie nie zrozumiala dla mnie kultura, bo nigdy nie mialam z nimi stycznosci. Przyblizasz mi problem. Wiem, ze w Holandii jest duzo kolorowych ras. Szkoda, ze lepiej traktuja Marokanki niz Polki.
    Dzieki, ze mi przypomnialas droge do Ciebie, przeciez poprzednio tez tak weszlam, ale wydawalo mi sie, ze dodalam Cie do obserwowanych blogow. Musze to nadrobic i wtedy zawsze wiem o nowym wpisie. Pozdrawiam Cie.

    OdpowiedzUsuń