Ktoś nam powiedział - cholera wie kto ale powiedział. Powiedział ,że biały człowiek panie dziejku , to jest człowiek. Reszta ,taka jakaś kolorowa (ach ci czarni mężczyźni, szczególnie Masaje) to są podczłowieki , jakieś małpy ,małpiatki, niedorobione , kultury żadnej nie maja i .. itd.
Ci tam z Azji to j uz w ogóle - kto ich zrozumie,
Nie dość, że oczy mają jakieś takie, to jeszcze mówią ,że na 2 tysiące lat przed Chrystusem....jakąs cywilizacje mieli albo i dłużej... Kto to widział. I psy jedzą...
A ci co to niegdyś Aztekami podobno byli , jacyś tacy też niedorobieni - coce żują , i wiecznie na haju som.. My kużwa bili kulturę na wszystkie kontynenty zawieźli, my biali tacy mądrzy - to my industrializacje i Newton, Einstein tudzież Hawkins choć kaleka to biali byli...Nie będziemy podnosić ,ze któryś z nich Żydem był .. o tym zapomnimy szybciutko....
To nie jest ważne, że jakiś jeden drugim prezydent czy inny afrykański Kaligula coś zrobił dla całej ludzkości. W końcu Mandela na początku swojej drogi terrorystą był...I jak kryminalista prezydentem może być...
To efekt przecież naszej białej kultury i inteligencji Gdyby nie my - to wszelka cywilizacja już dawno by umarła
W tej chwili ,aktualnie - ten Żyd, ten czarny tamten czekoladowy i nie ważne ,że ten czarny - to jest Francuz a ten mieszaniec to Holender a tamten jakiś ze skośnymi oczami ale niby biały niby żółty to może z Curacao ,bo oni tam różnych mają...
Za 20 - 30 lat będziesz patrzył na Anglika i nie widział jego koloru skóry, będziesz patrzył na Francuza i widział Francuza chociaż on jakiś nie taki biały będzie.
Arab ,chociaż jeden ciemniejszy a inny rudy też nie będzie dziwny.
Świat zrobił się mały, dostępny i takie drobiazgi jak kolor sskóry i - co marzy mi się , o czym śnię po nocach -religia będzie intymna sprawą czlowieka.
Politycy od zarania zawsze religię wykorzystywali do swoich celów - od czasów dawnych Azteków, przez dawnych Egipcjan - i tych wszystkich chińskich i japońskich dynastii ..
Czy Islam jest taki zły. Nie wiem - ja jako ateistka patrzę z boku. I widzę ,że tam wiele różnic między Koranem a Biblią nie ma - kwestia interpretacji ...
A interpretują ją od zarania luzie podobno światli. Tzn kształceni nie maluczcy . Żądni władzy nad maluczkimi ,żądni pieniążka i innych przywilejów, które daje władza...
Nauka raczej nie jest im potrzebna - chyba ,że znowu jakąś broń by kto wymyślił....
Za dwadzieścia albo trzydzieści może nawet za pięćdziesiąt lat będziemy inaczej na siebie patrzeć. Będziemy patrzeć na to , kto przed nami stoi i co sobą prezentuje a nie na kolor skóry czy budowę oczu ( całkiem możliwe ,że wszyscy już wtedy będziemy mieć skośne::)) )
Za tę parę lat będzie inaczej...
A co z Polską?? No cóż - Polska otoczona wielkim i szerokim murem będzie kultywować politykę historyczną tfu , zostaną w niej tylko "prawdziwi patrioci" - reszta ,drugi sort , co mądrzejsze kobiety, intelektualiści i inżynierowie , wykształciuchy rozjadą się po świecie,...
I jako prawdziwi patrioci ,zachowujący swe korzenie od Prasłowian zostaną enklawą prawa i sprawiedliwości...i tak nam dopomóż Bóg....
Nareszcie zabrałaś się z tę SF powieść!?
OdpowiedzUsuńRenia za te ...dzieści lat to, jak dobrze pójdzie, nie będzie niczego... Wielki Brat ze wschodu rzuci tu i ówdzie chemiczną bombkę i przetrwają tylko najbardziej odporni co się głęboko pod ziemią schowali ;-). Wylezą i będą budować wszystko od podstaw z probówek, które sobie zakopali. I powstanie nowa religia... ;-)
Jesu - tylko nie religia...
OdpowiedzUsuńNie - powstanie , być może w końcu cywilizacja nowa ,wolna od tych idiotyzmów i innych izmów
OdpowiedzUsuńA myslałam, że moja naiwność nie ma granic... ;-)
UsuńAle, ale ja nie mam dzis humoru...Padły mi brateczki na tarasie i nie wiem co zapączkowanymi różami, które poodkrywałam kilka dni temu i pączkująca jabłoneczka - ech... boje się, że katastrofa egzystencjonalna na moim tarasie...
Widać cię przerastam jeśli chodzi o naiwność - hehh. No wiesz - ja bym się nie przejmowała tak bardzo ,bo natura da sobie radę. Brateczki domowe mam nadzieje nie padły.
OdpowiedzUsuńNie, nie padły... I niezapominajki, w których zakochałam się (przechodząc mimochodem obok naszej kwiaciarni), wniosłam wczoraj przytomnie do domu :-)
UsuńPorażasz optymizmem. Ja uważam, że za 20 lat ludzie może i zapomną o dyskryminacji, ale wynajdą sobie na to miejsce z 10 innych demonów.
OdpowiedzUsuńTego nie dożyję na szczęście. Nitager - to ty mnie czytasz????
OdpowiedzUsuńWspółczesne demony wystarczą mi wystarczająco..
Pomarzyć dobra rzecz, ale jeszcze lepszą byłoby aby religii nie wykorzystywali w celu zdobycia władzy nie tylko politycy ale przede wszystkim księża. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidzisz Iwono , księza, imami, czy starożytni kapłani oni wszyscy chcieli jednego -władzy...i do dzisiaj to trwa
OdpowiedzUsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńOjjj, Reniu, za 20-30 lat ostaną się tylko sami dobrzy i szlachetni ludzie o wielkich sercach. Złych diabli wezmą. ;) :)
Pozdrawiam serdecznie.
A co będzie, gdy świat dojdzie do wniosku,że to biała rasa jest gorszego sortu, skoro stracili pigment? Tylko my tkwimy w przeświadczeniu, że to biała rasa najważniejsza.
OdpowiedzUsuńPrawdę powiedziawszy, to po przeczytaniu tej notki zrobiło mi się smutno, bo to sama prawda, a Polska już od jakiegoś czasu cofnęła się do odległych epok.
Zasyłam serdeczności
Widzicie kobiety. alElla zobaczyła hi,hi światełko w tunelu
OdpowiedzUsuń