Moja lista blogów

piątek, września 08, 2017

Wróciłam z urlopu i....

                      Spadłam na ziemię przy czym mocno się potłukłam. To, że mam zapłacić wyjątkowo miły rachunek telefoniczny to jest pikuś. Jak byłam głupia i niedoinformowana to teraz muszę płacić. Nad tym nie boleje (tzn, boleje,boleję ale zdaję sobie sprawę, żem sobie sama winna) .
  Kabelkowe moje historię znacie. Okazało się najpierw ,że mi nic nie działa ,posłużyłam się metodą wyciągnij i włóż , przy czym odzyskałam internet i telewizję...
  Telefon dalej nie działa.
 Już dzisiaj do jednej instytucji dzwoniłam w sprawie z mojego smartfona co było niezwykle denerwujące ale jakoś przewalczyłam. ....Tzn, przewalczyła moja nieoceniona siostra...
  Dzwoniłam do tele2 co jest z moim telefonem. Jak mi kazali czekać 6 minut na rozmowę z technikiem to mnie trafiła jasna cholera.....I trzęsie mnie do tej pory.
  Ja i zdobycze technologiczne, to są jednak dwa światy...
Na dodatek znikł mi Skype. Się nie otwiera i już . Nic.. . No powiedzcie czy można spokojnie żyć na tym świecie...
   W zasadzie dobrze, że pojechałam do tej Gruzji. Bo na moich wymarzonych Karaibach czyli na Sabie, St. Martin szaleje huragan. I zmiata ze swojej drogi wszystko, nawet się nie można chwilowo tam dostać jak donoszą.  Więc pewnie by mnie też zwiał..i przy okazji moje kabelkowe kłopoty...

7 komentarzy:

  1. Ach tam, ach tam.... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Technologia nie może bez Ciebie żyć dlatego podczas nieobecności "wysiada"! Proste jak drut! W kabelku:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wykazałaś się mądrością i roztropnością wybierając Gruzję. Mam nadzieję, że opiszesz co nieco z pobytu tam, bo jestem bardzo ciekawa. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Klik dobry:)
    A na Karaibach utknęli Polacy w hotelu /a raczej tym, co z niego zostało/, z którego nie ma możliwości ewakuować się. Hotel ma zapasy jedzenia i wody na 2 dni. Jak to dobrze, że tam nie poleciałaś.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. No tak, gdziekolwiek polecisz czy pojedziesz zawsze coś się może stać. Ja chętnie podejmę ryzyko byle mi jednak kabelki działały po ewentualnym powrocie. Jak na razie mam telefon głuchy i skype mi znikł...Nie chce mi się na razie z tym walczyć bo jakaś leniwa jestem...

    OdpowiedzUsuń
  6. Poszukaj skypa w menu, na pewno go przypadkowo odkliknęłaś, ale jeśli był zainstalowany to musi być. A Dagmara w tym przypadku nie pomoże? Pozdrawiam i nie denerwuj się, szkoda zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystko wróci do normy, kabelki będą działać jak należy, trzeba pogodzić się ze złośliwością rzeczy martwych. Ale przeżycia zostaną i to jest istotne. Co widziałaś, to Twoje.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń