Moja lista blogów

środa, września 13, 2017

Jeszcze troszeczkę o mojej wyprawie

            Tym  razem zdjęć nie będzie.

  Wyleciałam z Batumi. Wracam do domu i do codziennych  problemików mniejszych lub większych.

    Jeszcze ostatnie spojrzenie przez okienko .

   Wpadłam w zachwyt. Samolot leciał dość nisko ale nad chmurami. Chmury  układały się w różne obrazki, góry lodowe aniołki,ciasteczka i co tam komu wyobraźnia podsuwała a pod chmurami - morze. Czarne ,grafitowe ,gdzie nie gdzie biała  grzywa fali.

  Ogarnęła mnie błogość. Chciało mi się tak lecieć bez końca. Tak wstrząsającego przeżycia nie miałam już dawno. Zachwyt błogość ..   i chwilo trwaj.

   Musiałam to zapisać .  Żeby sobie utrwalić ten piękny obraz i to uczucie, które mną wtedy zawładnęło.
   W zasadzie - to uczucie jakie wtedy doznałam przerasta moje możliwości opisania jak  i  żadne zdjęcie nie odda stanu ducha w jakim byłam wyglądając przez malutkie okienko samolotu...

  Choćby tylko dlatego ,że to było takie piękne i nie z tego świata uczucie warto mi było się udać w tamte strony

3 komentarze:

  1. Chyba wiem, co masz na mysli, czasem jak widze cos niezwyklego, to az odetchnac sie boje, i zostaje potem w glowie takie uczucie blogosci :)
    Dla takich chwil warto zyc :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja bardzo nieporadnie opisałam to uczucie.. ale skoro zrozumiałaś na czym to polega to witam w klubie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Podwójne uniesienie, fizyczne i duchowe.

    OdpowiedzUsuń