To jest moje na...naj... najwcześniejsze wspomnienie z dzieciństwa i to musiąło być Giżycko bo jak inaczej.
Pamiętam ,że płynęłam z rodzicami kajakiem. Mama z tyłu ,ja w środku ,tato wiosłował. Najpierw było słońce i srebrna tafla wody a za chwiłę wpłynęliśmy do jakiegós wąwozu,zrobiło się ciemno, las dookoła był grożny i mało przyjażny. Bałam się i czułam ,że moja ostoja ,moja mama boi się również.
Nie wiem czy ten ciemny las ,czy strach mojej mamy, czy brak słońca - pamiętam ten strach. Nie pmiętam czy płakałam(no przecież ,na zdrowy rozum - mogłam ) . Mama już póżniej mi opowiadała ,że bała się strasznie ,bo kajak jest chybotliwy ,ona nie umiała pływać i cały czas się zastanwiała kogo Tato w razie czego będzie w pierwszym rzędzie ratował....
Druga migawka - długi korytarz jakiś, dzieciom nie wolno do końca tego korytarza biegać bo tam leży zabity wściekły pies...
Nie wiem na ile to była prawda ale coś z opowieści rodzinnych o tym wściekłym psie słyszałam..
I tyle wspomnień moich osobistych z Giżycka...
Podobno wcześniej mieszkaliśmy w śmiesznych miejscach ale siłą rzeczy tego nie pomnę.. Ten kajak i ten strach z Mazurskich Jezior pamiętam do dziś bardzo wyrażnie...
A potem była wyprowadzka Do Zakopanego...To będzie byc może druga część :))
Wszyscy znajomi powtarzają mi, że Mazury, to przepiękna kraina, a ja choć bym chciała, to nigdy jej nie zobaczę, a szkoda. Jeżeli ta druga część będzie opowiedziana również z dreszczykiem, to chętnie poczytam. Zakopanego nie znam, bo go nie zwiedzałam ale w 1983 byłam tam na wczasach w Wojskowym Domu Wypoczynkowym. Pobyt wspominam bardzo miło, bo chociaż bałam się wychodzić z powodu oblodzenia chodników, to poznałam wielu sympatycznych ludzi. Dziękując za odwiedziny na moim blogu, obiecuję do Ciebie wpadać w miarę jak najczęściej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBo Mazury to jest przepiękna kraina.
OdpowiedzUsuńJak idzisz niewiele pamiętam z czasów dziecięctwa. Jużjako dorosły człowiek robiłam wypady w różne regiony Polski i potrafię docenić uroki Mazur i innych regionów świadomie. Lecz to pierwsze wrażenie zapada jakoś w człowieku...
Są takie momenty w życiu, które tkwią w pamięci jak żywe.
OdpowiedzUsuńWIem,że każdy ma takie momenty. DLa mnie te właśnie w różnych miejscach są bardzo ważne. Pielęgnuje je jak perełki..
OdpowiedzUsuń