Zwykle bywa tak ,że ktoś coś napisze , ja sobie przemyśle, ,zatrzymam się na krótko nad tematem. Niektóre rzeczy mnie zainspirują do wynurzeń na temat...
Wspomnienia. Wspomnienia u mnie służa do oderwania się od terażniejszości. Nie zanurzam się we wspomnieniach , Nie wspominam niczego non stop. Czyli jeszcze żyję jak niektorzy twierdzą.
Te złe staram się nie pamiętać Wiadomo ,że to coś, co złego się wydarzyło gdzieś tam zostaje w podświadomości,wyłazi niespodziewanie w terażniejszości. Niespodziewanie - bo ja przecież nie chcę pamiętać. A już na pewno nie to, co ja zrobiłam żle. Chociaż może czasem dobrze - bo wtedy lampka ostrzegawcza się zapala. By się to coś zlego nie powtórzyło...Wspomnienia wiązą się w/g mnie też jakoś z zebranym doświadczeniem.
Z tymi wspomnieniami to jest jakoś tak ,że - przynajmniej ja tak mam - nigdy nie chciałabym wrócic do tych czasów ,do tych butów które mam na myśłi. Bo te buty były wtedy za ciasne a to śliczne czy mniej śliczne wydarzenie ,które sobie wspominam miało otoczkę akurat mniej sympatyczna.
Jak teraz większośc ,która to przeżyla np wspomina 13-tego grudnia? Bo ja pamiętam szok,drogę do domu,obawę o córkę (słuszna zreszta jak się potem okazało) i pożniej już mnóstwo raczej śmiesznych sytuacji.Oczywiście - nigdy nie chciałabym tego przeżyc drugi raz, ani innych wydarzeń.
Miejsca, które kiedyś były bliskie memu sercu i mam z nimi związane różne dobre i złe wspomnienia zmieniły się nie do poznania. Pewnie - gdybym była tam caly czas cieszylyby mnie te zmiany ale teraz - no cóz - teraz to są inne miejsca ,obce. Wiem tylko ,że w tym miejscu niegdyś wydarzyło się to czy tamto . Tamte miejsca ,tamte zdarzenia są tak inne od obecnej terażniejszości, nie ma już tych ludzi ,ktorzy w zdarzeniach w tym miejscu uczestniczyli. Więc te wspomnienia niech sobie zostaną tam gdzie są .Tamte wydarzenia,uczucia miejsca - to nie to samo. Do tego się nie da wrócić mówi mi moja mało uduchowiona dusza.I nie mam takiej potrzeby.
Terażniejszośc każdy ma swoja tu gdzie jest. Czasem - jestem dośc impulsywna - wkurza mnie ,denerwuje bywa dokuczliwa ,bywa też sympatyczna. Od tej dokuczliwości ucieka się albo we wspomnienia albo w marzenia. I właśnie te marzenia...
Marzenia - podobno człowiek tak dlugo się nie starzeje dopóki takowe ma.
Jedna osoba mi powiedziała coś takiego - marzenia to dla mnie jest takie coś co nigdy się nie wydarzy ,marzenia to zupelnie abstrakcyjna rzecz - .To była osoba ułomna . I mówi - ja sobie marzę ,żeby zatańczyc tango .Wiem ,że to się nigdy nie wydarzy. To co się może wydarzyć to są cele nie marzenia.
Ja sobie pomyslałam ,że w jej wypadku to tango i marzenia akurat można dośc łatwo zrealizować i być może - kiedyś zatanćzy to tango A może się nie stara tańczyć bo woli to zostawić w sferze marzeń..
Marzenia sie zmieniają chyba z wiekiem..Bo ja wiem - zmieniają się ale ssa, i często służa do tego by je właśnie zamienić na rzeczywistośc i .. mieć nowe..
Człowiek marzy - tak sobie a muzom ze świadomością ,że to, o czym marzy nigdy się nie spełni ale.. jak tylko jakiś pazurek pokaże rzeczywistość to jakoś tak się dzieje samoczynnie ,że wszystkie działania są skierowane na realizacje. Może to nie będzie tak jak się wymarzyło ale coś koło tego i pojawi się powód , przyczynek do nowych marzeń.....
"Aby osiągnąć wspaniałe rzeczy musimy marzyć tak dobrze, jak działać. /Anatole France/
OdpowiedzUsuń"Bylibyśmy niejako martwi, gdybyśmy już nie mieli o czym marzyć." /Lucy Maud Montgomery, Ania na uniwersytecie/
"Chyba już można iść spać
Dziś pewnie nic się nie zdarzy
Chyba już można się położyć
Marzeń na jutro trzeba namarzyć." /Andrzej Poniedzielski/
Myślę, że właśnie marzenia są napędem do działania. Dlatego nie bardzo zgadzam się z zacytowanym tu panem Anatole France, który zdaje się sugerować dopasowywanie marzeń do możliwości działania.
OdpowiedzUsuńAch, rozmarzyłam się:)))
Poniedzielski ...pieknie to napisał. Właściwie - czemu ja się wysilam jak takie postaci wszystko już wyłuszczyly... tez uważam Bet ,że właśnie marzenia są napędem do działania..
OdpowiedzUsuńalEllu - ślicznie uzupełniłaś moje wypociny cytatami .
Ze wspomnień, marzeń i teraźniejszości, najmniej lubię tę ostatnią. Uwielbiam wspomnienia, bo są tym za czym tęsknię. Natomiast marzenia owszem są napędem do działania ale nie dla wszystkich.
OdpowiedzUsuń