Temat uciekinierow uciekł ostatnio z onetu i dzienników różnych stacji. Pomimo wszystko będe dalej o tym pisać bo mam powody.
Wiem ,że w Polsce jest najważniejsze czy wygra PIS czy Po, i co dalej z Petru...Jak by to powiedzieć delikatnie .. interesuje mnie juz to mało. Nie tylko dlatego, że mieszkam tu a nie tam ..Tu się też dziwne rzeczy dzieją Tylko jakoś inaczej. Tu jednak obowiązuje naprawdę prawo cywilne. Żaden kościół nie ma nic do gadania.Żaden - moslem też.I wszystkie religie koegzystują...Nie bez bólu czasem ale koegzystują.
Wracajać do uciekinierów - parę dni temu oglądałam w niemieckiej tv reportaż o ludziach ,którzy przeczesują morze ,żeby pomóc uciekinierom. Hmm, ja bym przeczesała tych kapitanów bo mi wygląda to na "ręka rękę myje" albo raczej na bardziej zorganizowaną akcję. Panowie od szmuglu ludzi ,wsadzają ich na pontony a "ratownicy" ich ratują..... No idealna akcja. Tylko dwóch umarlaków a normalnie mogłoby być dwieście....
W sobotę w Holandii na pierwszym programie naczelny homuś zrobił program dla azylantów z Syrii. Dla wyjaśnienia - jeszcze kiedyś ,jak nie wiedziałam ,że facet jest homo ,nie trawiłam go chociaż jest tu niezwykle popularny, prowadzi loterie i inne charytatywne organizacje ale cała jego prezencja tudzież humor nie przystaje do mojego( być może - ja nie mam poczucia humoru?)
W studio byli sami faceci. No dobrze,program prowadził homo, piosenkarka i prezenterka była ( w sumie dwie kobiety) I można by się było z tym pogodzić ,gdyby nie jeden syryjski ojciec,który dumą oświadczył,ż jest ojcem pęciorga dzieci.
Tam w tym studio byli ludzie i ludziska. Był chłopak, który udawadniał,że studiował w szkole muzycznej i jemu akurat wierzę. Bo grał z sercem i to było widać .... I to jak opowiadał o tym jak się znalazł w Holandii to było prawdzwe. Ta reszta młodych ludzi w studio była mało dla mnie przekonująca. Bo niby - muszę uciekać ale zostawiam dzieci( sztuk 5 ) i żonę w środku tego zagrożenia... no nie wiem jak się do tego ustosunkować...
Nikt nie wie jak sobie poradzić z falą uchodżców - ja też nie.
Wiem jedno - rasizm i przekonanie,że my wiemy (my biali) lepiej jest co najmniej dyskusyjne:))
Albo my Europejczycy albo Amerykanie albo co chyba najgorsze - my Ruskie...
Teraz rasizm ma inną twarz - tu już nie chodzi o kolor skóry - tu już chodzi o mentlalność albo inaczej o spośob myślenia
A kto powiedział, że nasz sposób myślenia jest najlepszy???
Poczytałam sobie tu i ówdzie - wyszło mi,że pomimo światłych ludzi, pomimo bardo mądrych dyskusji, pomimo,że ja nie jestem aż taka mądra - mnie wyszło,że jesteśmy mniej czy bardziej ukrytymi rasistami. No bo jak to - bardzo w/g mnie mądry i wykształcony człowiek udawadnia mi, że Afryka sama nie może nic od siebie zbudować. To co w Afryce jest to jeszcze kolonialiści zrobili a od kiedy wszystkie landy afrykańskie się wyzwoliły to nic tylko korupcja,kacyki i wojny....No niby prawda ale czy to aby cała prawda? Ktoś tę broń sprzedaje ,jedym pomaga innych tępi, napuszcza jednych na drugich. No bo ci biedni czarni jeszcze nie dorośli do tego by sami stanowić o sobie....
Miało być o uchodżcach. Byłam w ośrodku dla azylantów.Dla mojego zdrowia psychicznego nie chcę więcej... To jest ludzka tragedia, to jest nie do opisania...
Wiadomo, że przybywają różni - jedno jest pewne - w większości nie chcą wracać.
I tak sobie myślę, że jak już tyle milionów Syryjczyków uciekło to kto tam do diabła i z kim się bije??!!!
No już od niedawna głośno się mówi o głównych graczach. I tak po cichu naprawdę sobie myślę ,że tych młodych chłopców klany i rodziny wysłali do Europy - bo mają szanse przeżyć, sprowadzić resztę rodziny i nie będą służyć jako mięso armatnie możnym tego świata...
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńLudzie już tacy są, że każdy wie lepiej i moje jest najmojsze, o! :)))
Tak sobie wyobrażam następujący obrazek. Trzy punkty usługowe albo sklepy- jeden obok drugiego. Żyda, muzułmanina i katolika. Dla każdego z nich dni świąteczne to: sobota, piątek, niedziela. Jeśli pogodzą wzajemnie te swoje święta i religie oraz siebie nawzajem, to znaczy, że nie są rasistami. Ja, tak pojmuję kwestie rasizmu.
Pozdrawiam serdecznie.
Ale problem polega na tym, że jak się ci muzułmanie już osiedlą, to zaczynają żądać od pozostałych dostosowania się do ICH zwyczajów, prawa i religii. I ludzie tego się boją bardziej, niż perspektywy zabrania przez uchodźcę pracy. Bo u nas wprawdzie nie ma tego problemu, ale od kilku lat dochodzą różne informacje z Europy i nie są zbyt optymistyczne. Niemcy, UK, Skandynawia... To zaczyna wyglądać na islamizację Starego Kontynentu, a nie udzielanie gościny uchodźcom.
UsuńTwój pogląd na sprawę znam. Najbardziej jest to drastyczne we Francji. Ja tu nie odczuwam żadnego przymusu ze strony muzułmanów. Fakt - mieszkam w małym mieście i jestem przyzwyczajona do kobiet ubranych dość ekscentrycznie,do Arabek w czarnych zawojach okupujących sklepy diora czy gucciego(ach te torebki).Nikt mi nie kaze jednak chodzić do meczetu, W moim mieście mieszka 120 nacji i MUSZĄ ze sobą koegzystować.Jest kilka różnych bożnic .Muzułmanie chodzą do meczetu, katolicy do katolickiego kościoła. Wszyscy razem pracują. Pracowałam z Marokankami,Turczynkami ,ROsjankami i Holenderkami. Również z mężczyznami tych narodowości.Większość była normalna - czyli stosowała się do praw i reguł jakie panowały w DHL.Tylko muzułmanie mieli o innej porze przerwy i wtedy udawali się w osobne miejsce(na stołówke by sie pomodlić, i to nie wszyscy - ci którzy chcieli.W DHL w Beringe pracowało wtedy 4000 ludzi.Zadnej islamizacji nie odczuwałam.Jak i teraz nie odczuwam.Być może w innych miastach i państwach jest inaczej - piszę tylko o moich prywatnych odczuciach. I żeby było śmieszniej - ja ateistka , pomagałam gotować i rozdawać jedzenie w ośrodku dla azylantów w dniu ich najważniejszego święta.Nie dociekałam,czy ten baran ,którego gotowałyśmy jest zarżnięty w/g przepisów Koranu i moje koleżanki Marokanki też nie dociekały tego...Gotowałyśmy jedzenie świąteczne ,muzułmańskie dla Syryjczyków .I tyle.
UsuńTo,że pracuje akura tw ośrodku integracyjnym jest czystym przypadkiem - nie muszę juz od września. Ale wtedy poszłam tam z własnej woli ,byłam na zasilku i groziło mi ,że mnie wyślą do jakiejś pracy za darmo pożytecznej publicznie np. do sprzątania ulic.To wybrałam ten to co mi i uciechę sprawia. Przy okazji poznaję mentalność różnych nacji.Bo przecież Holandia ma bogatą tradycję kolonialną i z byłych kolonii tu pełno jest różnych.Nie tylko Syryjczyków ....
Jestem za głupia i nie umiem nic powiedzieć, nie znaczy to wcale ze nie ma takiego problemu. Problem jest i to ogromny rozbuchany przez ludzi żądnych władzy i mamony. Cierpią na tym zawsze zwykli przyzwoici ludzie.
OdpowiedzUsuńMatko jedyna - ja właśnie poprawiam ten tekst i sądziłam ,że to jest jeszcze nie widoczne .Jasna cholerka i te błędy!! Ja to muszę usunąc.
OdpowiedzUsuńAl Ellu - u mnie w Roermond są sklepy tureckie ,marokańskie gdzie pracują muzułmanie,nki .Są otwarte jak wszystkie tu sklepy cały tydzięń.sa hinduskie sklepy ,sa polskie. I to wszystko działa obok siebie. ! Wiadomo ,że do Turka idę po baraninke,wołowinke i świeże jarzyny i owoce.Do Marokanki po zioła, do hindusów po tańsze produkty.korkomy do Polaków po nasz chleb i ogórki kwaszone no i naszą wędline.To wszystko koegzystuje obok siebie normalnie...
Europa już dawno przestała być hmm biała.I czy my Polacy koniecznie musimy się bawić w przedmurze katolicyzmu równie fanatycznego jak fanatyczny moslem.???
A ja nie mogę napalić w niedzielę w c.o. bo fanatyczna katoliczka robi awantury. W niedzielę katolik ma marznąć, bo święto, o! :)))
UsuńZa to można w dzień świateczny tłuc schab na kotlety. Na to jej fanatyzm pozwala. Ot, widzisz, jakie to polskie wyjątkowe społeczeństwo. :) :)
Nie wiem, może trochę naiwnie myślę, że ten osławiony "strach przed islamizacją" to demagogia. Jeśli jest tak / a na pewno jest/ jak piszesz, że żyjąc wśród różnych religii nie jesteś przymuszana do żadnej z nich - to o co ten strach? Nooo, chyba, że komuś przeszkadzają praktyki innych wyznań. Tylko dlaczego przeszkadzają akurat praktyki muzułmańskie a nie np buddyzmtyczne /ale słowo mi wyszło!/ , żydowskie czy protestanckie? Dlaczego tak drażnią chusty na głowie a nie drażnią gołe brzuchy i dekolty nastolatek w szkole a nawet w katolickim kościele na niedzielnej mszy? Jak to jest?
OdpowiedzUsuńNo właśnie Bet - jak to jest.
OdpowiedzUsuńStrach ma to do siebie, że jest irracjonalny.
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale przecież można go "oswoić" poprzez poznawanie i zrozumienie przyczyny strachu. Wtedy często znika.
Usuń