Moja lista blogów

niedziela, października 18, 2015

Moralne dylematy

             tekst przeznaczony dla Sobiepana. Bardzo mnie zabolał jeden z jego komentarzy. Wiem, że on tu nie zagląda ale...
       Noszę ten tekst w sobie już kilka dobrych dni.  Muszę się jednak jakoś  ustosunkować do kilku komentarzy jakie zdarzyło mi się przeczytać na innych blogach.
 Chodzi o wybory rzecz jasna.
    Jestem Polką, jak najbardziej. Polska mnie wykształcila i dała pracę do pewnego momentu. Towarzyszyłam Polsce rzekłabym  w najgorszych czasach. Przeżyłam w niej slusznie miniony okres, stan wojenny, reformy Balcerowicza. Przepracowałam 20 lat w Polsce i dla Polski (jakby na to nie patrzeć).Mam polską emeryturę (tylko za lata przepracowane w Polsce), od której odprowadzam podatki do polskiej kasy i opłacam ZUS .Z polskiego lecznictwa nie korzystam - więc ta szacowna instytucja ma czysty zysk z takiego płatnika.Kasę zabiera nic w zamian za to nie dając...Być może inni mają z tego korzyść. Dalej jestem posiadaczką polskiego paszportu i dowodu osobistego tudzież posiadam zameldowanie. Nic nie stoi na przeszkodzie ,żebym wzięla udział w wyborach . W zasadzie powinien to być mój moralny obowiązek - no przecież  dobro Polski leży mi na sercu, jestem dumna z jej osiągnięc i wstydzę się porażek . A porażki zbliżają się wielkimi krokami.
   Ale (wiem ,że zdania tak się nie zaczyna ,ale tak mi wychodzi) wiem też ,że co prawda jestem z grubsza zorientowana w tym co się dzieje w Polsce ,lecz nie siedzę tam na co dzień, nie zmagam się z bolączkami dnia codziennego, nie znam nowych tryndów ,nowych partii i starych zmodyfikowanych i nie wiem co się można spodziewać. Wiem jedno  - PIS dojdzie do władzy to mamy przerąbane...
 Uważam,że obywatel jakiegokolwiek  kraju oprócz praw ma też obowiązki. Takim jest według mnie prawo wyborcze.
   Tylko ,że kolejne 20 lat siedzę sobie zamagranicami  i widzę troszkę inaczej wydaje mi się realia polskie. Więc czy mam prawo ??? Moralne prawo, mam na myśli. Bo jednak - co wybiorą Polacy, jakie wladze  -to mieszkańcy Polski będą sie zmagać ze swoimi wyborami  - nie  emigranci.
I tak znowuż zmagam sie z innym dylematem. Co prawda mieszkam w Holandi ale jako Polka nie mogę brac udziału w wyborach do parlamentu ,ponieważ nie mam obywatelstwa niederlandzkiego (świadomie) nie staram się o to - jestem obywatelem Europy i już.I chociaż w Holandii  również opłacam podatki i ubezpieczenie zdrowotne ( z których to świadczeń korzystam niestety). Z mojej pracy korzystają dwa państwa    a ja mam dylematy moralne....Wot życie.Ciekawa jestem czy ta nowa emigracja (mam na myśli tych wszystkich co za praca wyjechali  przez ostatnie 10 lat)na tymczasem i jednak to tymczasem okazuje się długoletnie i na zawsze - mają podobne dylematy czy tylko ja jakiś to wyrodek jestem....który roztrząsa nie istniejące problemy a życie i tak dyktuje swoje uwarunkowania.
    Żeby nie było -  nie wrócę do Polski nigdy, nie dlatego ,że jej nie lubię . Nie mam po prostu szans przeżycia ...I sił na to by znowu zaczynać od zera ,bo przecież owiana nimbem zarabiania na zachodzie jestem tak bogata ,że mogę soie wszystko kupić....Bo właściwie nie mam do kogo i czego wracać. Poza tym - nowy prezydent  jakby to powiedzieć żdziebko mnie zniechęcil do takich myśli....
 
 

4 komentarze:

  1. Oczywiście, że masz prawo do głosowania i Twój głos jest równie cenny jak nasze, tubylcze. Pod warunkiem jednak, że będziesz głosować prawidłowo:))))
    Stara, amerykańska Polonia nie ma takich dylematów i popiera Pana Prezesa nie bacząc na to co on szykuje rodakom w kraju. Młoda europejska Polonia ma chyba wszystko w ..... I żadnych tam dylematów nie posiada. Reniu, mało jest już osób takich jak TY, tak przeżywających bieżące wydarzenia. Głosuj, głosuj! Wspieraj nas!

    OdpowiedzUsuń
  2. Młodej polonii podoba się Kukiz wyobraż sobie. Młodzi nie myśla kategoriami przyszłosći ale podoba im się hasełko rozp... wszystko, zlikwidować jakieś mityczne układy itp itd.Wiem ,że mam prawo ale czy mam prawo do ew. decydowania i układania życia Polakom mieszkającym w kraju??? Stara Polonia, która już nawet dobrze po polsku mówić nie umie i nie żyje realiami tu i dzisiaj powinna moim zdaniem mieć odebrane prawo głosowania. Bo dlaczegóż to ludzie ,którzy nigdy w Polsce nie byli ,albo li tylko na wycieczce na grób rodziny mają decydować jak w Polsce mamy żyć, czy macie żyć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wiem. Hasła destrukcji są bardzo nośne i popularne. Cóż, takie sobie pokolenie wychowaliśmy...
      Ty masz prawo popierać jakiś tam porządek w kraju ojczystym i nie wahaj się z niego korzystać. Jeśli możesz pomóc ochronić przed katastrofą to dlaczego tego nie zrobić? Ha? Pomyśl w ten sposób.

      Usuń
  3. Za chwile trzeba zdecydować, ale nie wiem , po prostu nie mam pojęcia na kogo, bo nie wierzę w ani jedno słowo z obiecanek.
    Reniu głosuj, bo takich głupich jak ja dużo.

    OdpowiedzUsuń