Moja lista blogów

piątek, maja 02, 2014

Banany,1-maj, i mirgal

 Pan mirgal ,który jak się okazuje czytuje blog Bet raczył skomentować ostatnia notkę Bet o bananonizmie.
       Jakoś tak się złożyło ,że ostatnie komentarze  zjechały jakoś na temat 1-majowy.
Mirgal pisze o swojej drodze życiowej ,o odbudowywaniu Polski po wojnie i o sentymencie do PRL
   Twoje pokolenie mirgal, moje  wychowywało się w takim systemie a nie innym . Obchody 1-majowe wpisały się w tradycje PRL . I dobrze,że są kultywowane do dziś. A ,że przyjmują coraz to inną formę??Że klasa robotnicza tak jakby nie istniała.? Czy chcemy czy nie - nie ma już podziałów na klasę robotniczą ,chłopską i takie tam. Obojętnie jaki by nie był ustrój - różni ludzie wykonujący bardzo  różne zawody muszą być do tych zawodów przygotowani . To są fachowcy. Nie ma już  niepiśmiennego chłopa ,niedouczonego, gospodarującego tak jak go ojciec nauczył. Teraz są rolnicy,którzy muszą wiedzieć coś nie coś o ekonomii,o rożnych rzeczach ludziom nie związanym z rolnictwem  nie śniącym się nawet. Nie  jest już tak, że wieś się sama wyżywi - wieś musi ciężko i inaczej pracować i mieć rozległą wiedzę ,po to żeby ich praca przynosiła pożądane efekty. Nie ma PGR  - ale czy na pewno one były takie dobre?. Po wojnie tak - teraz okazuje się nie...
 Górnicy to fachowcy, stolarz to rzemieślnik i czym będzie bardziej utalentowany tym lepszy. Czy oni są klasą robotniczą w pojęciu tym przedwojennym czy zaraz powojennym?
 To są fachowcy ,często po wyższych studiach. Sztygar musi się znać na swojej robocie i już. Ten górnik,który kopie ,kuje wydobywa też. Jeden z drugim muszą bardzo  dobrze WIEDZIEĆ gdzie kujnąć, jak wydobyć i jak cało  z dołu wyjechać. To już nie są wyrobnicy,którzy pracują za karę albo w imię idei. Pracują dla siebie  i z wyboru.
Chwała tym ludziom co Polskę odbudowywali z powojennych zgliszcz. Obojętnie pod jakim szyldem. Bardzo cenne są wspominki Bet - bo z jej postów nie wynika ,czy system był jedynie słuszny czy inny. To były inne czasy i naszym - moim zdaniem - zadaniem jest troszkę przybliżyć młodym ludziom tamte czasy. Tamte czasy były naszą młodością ,którą spędziliśmy w takich a nie innych uwarunkowaniach. Nie wszystko w PRL było dobre ale również nie wszystko złe. Co do 1-maja - ładnie gdy zachowamy tę tradycje, ludzie wyjdą manifestować z własnej nieprzymuszonej woli - w ramach pamięci o tych co wywalczyli dla siebie kiedyś a teraz dla nas i dla naszych następców te możliwości ,które mamy.Dali nam przecież możliwość wyboru .
Powyższa notka powstała  po przeczytaniu komentarza mirgala  u Bet.. Zamieszczam link http://koszyk-bet.blogspot.nl/2014/04/bananonizm.html

11 komentarzy:

  1. Klik dobry:)
    Reniu, a ja myślę, że właśnie teraz jest dużo wyrobników. Bo jak nazwać ludzi pracujących niezgodnie z talentem, a tylko dla pieniędzy - by przeżyć, albo osoby z wyższym wykształceniem - wynajmujące się do prostych prac fizycznych? Czy to jest "społeczeństwo wyboru"? Raczej chyba "społeczeństwo losu".

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Reniu, nasze rozmowy stały się symultaniczne na wzór gry w szachy:))) Temat jeden a omawiany na kilku blogach:))) Fajnie i ciekawie!
    TYlko, że Mirong może tu do Ciebie nie trafić więc może, jeśli chcesz, daj taki komentarz pod Mironga komentarzem?
    Wiesz, obchody 1 Maja w tym roku były właśnie takie jak piszesz na końcu. Kto chciał mógł iść w pochodzie, kto chciał mógł świętować dziesięciolecie wstąpienia do Unii. Ta rocznica zdominowała wczorajszy dzień w mediach ale... Czy można sie temu dziwić? Wszak to bardzo ważna rocznica i bliższa teraz narodowi niż "wyblakłe Świeto Pracy".

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym jeszcze podpowiedziała Reni, żeby linkowała w notce tekst, do którego się odnosi, aby posty Reni były jasne dla szerszego grona, a nie jedynie 2 - 3 osób bywających stale na tych samych blogach.

    PS. Dziewuszki, Mirong to zupełnie inny bloger. Poleciałam na jego blog, myśląc, że i on odniósł się do notki bananowo -1 majowej. Dopiero teraz załapałam, że chodzi o komentarz Mirgala na blogu Bet.
    Tak więc linkowanie zdaje się konieczne, bo nawet ja - stała bywalczyni nie załapałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Obawiam się, że Renia pomyliła nicki Mirong i Mirgal. Pan Mirong nigdy u mnie nie komentował natomiast pan Mirgal bywa i komentuje. Sama też dopiero teraz odkryłam ten fakt.

    OdpowiedzUsuń
  5. o kurczę , lecę poprawiać faktycznie mój błąd.jeszcze nie wiem jak się wstawia linki ale się dowiem. Poniżej odpowiadam obu paniom.

    al Ellu - trochę być może masz rację - ale również taki wykształcony np. literaturoznawca ma wybór - może pracować fizycznie jak chce i zarabiać na codzienne życie albo czekać na łut szczęścia ,że być może gdzieś zwolni się etat... i będzie miał.. to szczęście..ąle ma ten wybór i możliwości do przekwalifikowania się, do zdobycia innych kwalifikacji i w końcu do zorganizowania sobie życia gdziekolwiek chce.Gdziekolwiek by nie zaczął pracować musi być wydajny przez osiem godzin minimum.Dawniej każdy miał prace ale jakość tej pracy uhm...wrrr. Wiem ,bo pracowałam całe młode życie w PRL właśnie.O ukrytym bezrobociu nie wspomnę. Wiesz - tak naprawdę nauczyłam się pracować dopiero tu na zachodzie. - i mieć satysfakcję z tego,że umie albo się nauczyłam i umiem. Nigdy nie miałam poczucia ,że jestem wyrobnikiem tylko,że zarabiam na chleb bez względu na to co robiłam i jakie miałam ambicje w przeszłości.I ,że tę prace ,którą aktualnie wykonuję ,wykonuję najlepiej jak umiem...
    Bet ,myślę ,że tekst jest za długi ,żeby go zamieszczać pod wpisem mirgala.( on sam się podpisał z małej litery więc nie wiem,jak do niego właściwie się zwracać.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już Reniu z racjami bywa. Zależy pod jakim kątem się rozpatruje i z jakiej pozycji się na dany temat spojrzy. Każdy może mieć rację po trosze. W grę wchodzi także zdefiniowanie danego pojęcia, w tym wypadku słowa "wyrobnik".
      Moja racja! Twoja racja! To idziemy na królewski likier pomarańczowy,o!
      :)

      Usuń
  6. A tak nawiasem mówiąc - poeksperymentowałam i proszę wstawiłam link!!samodzielnie uff. następnym razem to bardziej dopracuje bo już czasu nie mam. trzeba się zając realnym życiem :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo! Link działa. Jak będziesz dopracowywać, to lepiej zalinkuj bezpośrednio do "bananonizmu", a nie na główną stronę bloga Bet.

      Usuń
  7. A ja zalinkowałam Twoją notkę w komentarzach u siebie. Niestety link w komentarzach ukazuje się jako nieaktywny i trzeba go wkopiować w przeglądarkę. Niestety tak jest ale Mirgal da radę jeśli zechce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo tak, może być aktywny co pokażę na przykładzie
      bananonizm

      Reniu, jeśli chcesz się tego nauczyć kliknij w komentarzu alElli aktywny odsyłacz adresu internetowego.
      alEllu, dziękuję za podpowiedź oraz link.

      Usuń