Niby wiosna a w mojej duszy jesień.
Po powrocie z Polski nie mogę jakoś dojść do siebie. Bardziej się duszę, chociaż mniej palę. Nic mnie nie cieszy.
Nie chce mi się też nic. Czasem przechodzę koło paproszka,widzę go i z premedytacją omijam. A niech sobie leży. A co...
Przychodzą do mnie dwie panie . Gramy w karty. Przed ich przyjściem ogarniam szybko woonkamer, przecieram stół, żeby mnie za plecami nie obgadywały. Że siedzę w domu i nic nie robię. No i na dodatek przegrywam ostatnio. Jakoś nie mogę się skupić. I karta mi nie idzie.
Potrzebuję czegoś innego , nie wiem - może zwyczajnego normalnego urlopu Bardzo potrzebuje jakiegoś impulsu do życia..
Na razie mam tylko obowiązki. Bardzo stresujące obowiązki.. Nie czuję się na siłach im sprostać a muszę.
Chyba mnie złapało coś na kształt małej depresji. Nienawidzę tego stanu u siebie. Jednocześnie nie umiem póki co się z niego wyrwać.
....tak ładnie Ci napisałem i cały komentarz wcięło :-(. a polazłem tylko po link do strony tej : http://oberzyna.blogspot.com/?view=mosaic bo byc może to tez jest jakis sposób na doła. Ja tez go mam i to coraz częściej - nie jestes sama.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki za link. Pojadłam hmm w wyobrażni. Tez coś tam sobie zmądziłam na żywo. Może nie takie ładne jak na zdjęciach ale za to mi smakowało. I tyle. A doły nasze - niech sobie pójdą w cholere
OdpowiedzUsuńReniu, masz objawy depresji. To niepokojące, może wizyta u lekarza??? Hmmm, pomyśl o tym.
OdpowiedzUsuńNa razie ciepło pozdrawiam, może choć na chwilkę się uśmiechniesz?
Lekarzy od psyche to ja omijam z cala premedytacja. Nauczylam sie sama sobie radzic z tzw. dolami. Usmiechnelam sie Bet. Bo przeciez to mile bardzo ,ze pamietaja o mnie i zagladaja. I w ramach walki z dolem wymyłam dwa balkony i kurcze porzadki zrobilam wreszcie. Wiec nie jest tak zle ..chyba :))
OdpowiedzUsuńPrecz z depresjami! Wesołych świąt Renato! :)
OdpowiedzUsuńDepresja precz, Wesołych świąt Renato!
OdpowiedzUsuńPiszę jeszcze raz bo jakiś błąd mi zgłasza.
Precz z preczem - niech żyja Święta...........
OdpowiedzUsuńTo już polowa a żarcia jakby Święta miały trwać tydzień.
Jak jeszcze masz doła to otwórz lodówke i pomyśl że w Afryce głodują - będziesz chichrała się jak ..........no nie - głupia nie jesteś.
Pozdrawiam
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńZ wdrapywania się pod górkę można czerpać przyjemność, Renatko. Wyłaź więc z doła. W górę! W górę!
Pozdrawiam serdecznie.