Moja lista blogów

czwartek, maja 23, 2013

Po prostu musze

              Mialam sobie dac spokoj na czas wyjazdu. Nie moge. Zwyczajnie sie we mnie gotuje. Musze dac upust zlym emocjom.
  Chodzi o to , ze niby tak latwo teraz gdzies dojechac. Sa busy ,ktore podobno dowoza z adresu na adres. Do tej pory jak nie latalam to jezdzilam wlasnie tymi busami . Byc moze godzinke to dluzej trwalo bo osiem osob trzeba rozwiesc ale w sumie wygodniej. No i zeby nie bylo za pieknie przejechalam sie.
Jadac do Berlina zamowilam busik, przyjechal a jakze, wszystko ladnie pieknie, jade sobie walczac ze skurczami w nogach az tu nagle kierowca, bedac juz na autobanie na `Berlin  gdzie do tegoz mialam jakies 100 km mi mowi,ze on do Berlina nie wjezdza tym bardziej ,ze to srodkowy Berlin . Wysadzi mnie najzwyczajniej na Ringu (jakbym wiedziala  co to jest). Mnie adrenalinka skoczyla do zenitu ,bo godzina mocno nocna - gdzies 12-ta ,ja mam zamowienie i dowody - adresy na sms-ach, potwierdzenie firmy,ze przyjal, zadnych ale...  Pokazuje kierowcy te sms-y a on do mnie ,ze jak mi sie nie podoba to on mnie wysadzi juz teraz na najblizszej stacji  benzynowej. Zaczely mi latac czerwone mroczki przed oczami . Zazdzonilam do corki - corka zorganizowala dojazd z tego ringu. Byly korowody bo przeciez ten caly ring byl gdzies dwie godziny jazdy od Berlina. Corka zwlekla zmotoryzowana kolezanke z lozka, przyjechaly po mnie razem.  Ja wsciekla za bilet nie zaplacilam - powiedzialam ,ze firma nie dotrzymala umowy i jak mu sie nie podoba (kierowcy ) to mozemy isc do sadu. Nie wolal o pieniadze.
   Reasumujac firma pt .Luxada prosze nie jezdzic. Nieslowna i nigdy nie wiadomo co kierowca wymysli. Ta firma wspolpracuje z inna Europol.pl czy cos takiego . I z tego Europolu ten kierowca mnie tak zalatwil.
 Zeby nie bylo - wczoraj znowu zamowilam busik - unikajac juz Luxady - z Berlina do Tychow. Pan mi powiedzial cene okrutna  pomimo tego wyslalam zamowienie zaczelam szukac innej ,tanszej firmy. Ok,znalazlam,zamowilam bilet, wszystko bylo ok .Dzwonie do tej pierwszej firmy ,ze chce odmowic bilet bo znalazlam inna tansza. Pan na to ,ze tak te inne firmy to jezdza z Belgii z jednym kierowca a oni maja 2 kierowcow i chyba to jest bardziej bezpieczne i tam takie bajery a on mi moze opuscic. No to mysle - facetowi zalezy widac na kliencie , ten bus ma wczesniej wyjezdzac wiec dobrze. Zgodzilam sie ,troszke pohandlowalam cene okazala sie przystepna ,odmowilam te druga firme i czekam na sygnal od kierowcy. Mial byc miedzy  dwudziesta a dwudziesta pierwsza.
Czekam na sygnal od kierowcy ,ogladam idiotyczne filmy w miedzyczasie ,dochodzi dwudziesta pierwsza i nic. Dzwonie do firmy - mowi pan,ze bus sie spozni okolo 3 godziny. Juz zdziebko wkurzona  ale jeszcze spokojna - czekam . O dwunastej dzwonie do firmy a pan mi mowi,ze bus w ogole nie przyjedzie.
Siedze i gryze paznokcie ze zlosci. ja nie rozumiem jak te firmy dzialaja ,nie zalezy im na kliencie?  No przeciez postaram sie im zepsuc opinie na wszelkie sposoby. Ja nie jade do pracy ale gdyby? Gdybym miala jakies wazne terminy. Chyba bym sie wsciekla. Efekt - jade dopiero w sobote do Polski . Wyjazd jest podobno okolo trzeciej nad ranem .Urodziny moje spedze w busie jak dobrze pojdzie. Cholera mnie chwyci jak znowu cos pojdzie nie tak.

Na pocieszenie - przezylam bardzo piekna wizyte w filharmonii berlinskiej . Bylam na koncercie chorow bulgarskich. W jednym spiewa moja corka (czasem sie zastanawiam  co ona jeszcze bedzie robic?to jest podobno hobby).
 Koncert byl bardzo udany. Byl chor dzieciecy (dzieci  - wiadomo ,jakby nie spiewaly to i tak slicznie wypadna), byl ortodoksyjny chor  z pieknymi glosami  (piesni koscielnych ortodoksyjnych mam na dluzszy czas dosc - przecudnej jakosci glosy, przystojni mezczyzni - szczegolnie solista i solistka) no  ale .. , potem byl chor mojej corki ,ktory spiewa folklor bulgarski (zastanawiam sie jak te dziewczyny ,niemki przewaznie wyciagaja te specjalne glosowe historie bo to podobno specjalna technika spiewu jest i w dodatku po bulgarsku...)
Koncert byl udany, publicznosc dopisala - chor corki robi sie popularny w Berlinie . Wszystkie chory prowadzi jedna  muzyczka - Buriana - ona dyryguje,ona ustala repertuar ,ona walczy o glosy ,ona te dziewczyny uczy wyciagac te specyficzne  tony.
Jestem dumna z corki . Jeszcze wroce do tematu bo teraz mam zdjecia ,mam plyte  wiec bede mogla sie podzielic z wami moimi przezyciami z koncertu. To juz po powrocie z Polski (jak dojade szczesliwie, i mam nadzieje bez wiekszych przygod).
Uwazajcie na firmy przewozowe.!

10 komentarzy:

  1. Współczuję Reno, trafiłaś fatalnie. Kierowca z "ringu" zachował się skandalicznie i dobrze, że nie płaciłaś. Są inne firmy bardzo solidne. Uwierz.
    Rozumiem, że jesteś w Berlinie teraz? Napawaj sie tym miastem - jest wspaniałe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesli chodzi o firmy - uwierze ,jak juz bede w Tychach. Pardzo dobra firma to taka , ktora powie , ze np. ze wzgledow czasowych po samym Berlinie nie jedzie i ew. moze mnie zabrac z jakiegos punktu (sa takie co jada z lotniska - mozna dojechac).
    Jesli chodzi o sam Berlin corka juz tu mieszka 20 lat. Jezdze do niej i wlasciwie moge powiedziec ,ze widze jak Berlin sie zmienia na korzysc. Nie przepadam bo nie jestem fanem generalnie duzych miast. I to fatalne czwarte pietro bez windy:))
    Aleksanderplatz, Postdamenplatz mam opanowane.Ubahny mniej - troszke sie boje sama bo mam talenty niezle w gubieniu sie no ale jakos daje rade.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przykro mi - pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Klik dobry:)
    A to pech. Tępić takie firmy!
    Ja od czasu, jak pozbyłam się samochodu, jeżdżę busikami /pociągami nie lubię/ i jeszcze nigdy nie zawiodłam się.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. I zeby nie bylo - jeszcze jestem w Berlinie.Nastepny bus nie przyjechal.Czyzbym bylana czarnej liscie? czy tez to po prostu Berlin i kierowcy robia co chca - nie chca wjezdzac w Berlin. Nastepna firma mnie wydudkala - nazywa sie Eurolan

    OdpowiedzUsuń
  6. A niektórzy w Polsce powiadają, że na Zachodzie wszystko działa "cacy" a u nas "be". Od lat - przenigdy coś takiego mi się w Polsce nie zdarzyło.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na zachodzie dziala cacy.Te wszystkie firmy o ktorych mowa sa to prywatne polskie firmy.Nie mialam klopotow jak jechalam Holandia - Slask. Zaczelo sie z tym `Berlinem. I nawet nie chodzi o to ,ze nie chca wjezdzac w Berlin. Mnie chodzi o to ,ze przyjmuja zamowienie, wszystko ladnie pieknie nie ma problemow a w praktyce kierowca powie ,ze nie jedzie i koniec. Z wszystkich firm ktore dzisiaj obdzwonilam tylko jeden przewoznik -Firma Jozwa powiedzial wyraznie,ze owszem moze zabrac ale z lotniska o 3-ciej w nocy. Nie wzielam z innych wzgledow ale od tej chwili bede wylacznie jezdzic z tym przewodnikiem. Bo solidny - powiedzial ,ze nie jedzie i ode mnie zalezy czy orzystaje na jego warunki czy nie. Chodzi mi o to,ze te firmy zwyczajnie olewaja klienta i sa beszczelne i nieslowne.Ten europlan np. namawial mnie wrecz ,zebym u niego kupila bilet i w koncu nie przyjechal wcale bez uprzedzenia,bez zadnych wiadomosci nic. I nie odbiera dzis moich telefonow.To co ja mam myslec o polskich przewoznikach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaa...., to nie wiedziałam, że to nie przewoźnicy niemieccy. Pewnie nieuważnie czytałam notkę.

      Usuń
  8. Ja wiem,ze to sie w glowie nie miesci ,mnie tez zreszta nie - do tej pory bylam zadowolona . Wracam na liniowe niemieckie koleje i autobusy. W nosie mam polskich przewodnikow. Jest roznica miedzy 35 w niemieckich kolejach a 90 w polskim busie.tez cenne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet trudno cos powiedziec, tak mnie zatkalo! Zycze Ci abys trafila na przyzwoite linie i uczciwego kierowce!
    Sto lat, Sto lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń