To bylo juz Zabrze.Ja mialam wtedy okolo 8 lat,siostra i kuzynka po 4 mniej wiecej.Mama musiala wyjsc gdzies i zostawila nas w ogromnym poniemieckim mieszkaniu,w ktorym mozna bylo biegac w kolko po pokojach. Dzieciaki byly niejako pod moja opieka.Mam wychodzac zastrzegla - tylko mi nie stluczcie tego wazonu w przedpokoju.Zamknela drzwi i poszla.
Ja mialam inne zajecia niz pilnowanie dzieciakow.Zajeta tym czyms nie zwazalam na berbecie.Nagle stuk.Lece do przedpokoju a tu berbecie stoja nad rozbitym wazonem.
--Lenata(siostra jeszcze wtedy nie wymawiala r) nie powiesz mamie,ze ja to stluklam?
- dobrze, nie powiem.
Przyszla mam.
- Ktora stlukla wazon?
_ Nie wiem mamo - ja nie. I nagle slysze jak moja bardzo grzeczna siostra mowi-
_ to Lenata stlukla.
Dostalo mi sie za zrzucanie winy na berbecie,za rzekome klamstwo,za brak cywilnej odwagi do przyznania sie do bledu i za wazon....
Do dzis wypominam siostrze jej przebieglosc .Bo ona przeciez zawsze byla takie dobre dziecko - jak jej sie raczki ulozylo w lozeczku do gory to tak sobie cichutko lezala jak jej kazano .W ogole nie plakala i byla dobrym dzieckiem.A ja to zawsze poldiable - glosi rodzinna legenda.Ja sama uwazalam ,ze siostra to takie lelum polelum.Nawet r sie nie umiala nauczyc mowic.A tu masz...
Poszlam do naszego pokoju i wlalam siostrze za klamstwo.Ta poleciala na skarge - i .. znowu mi sie dostalo.
Zabrze pamietam z tej strony.Pamietam wielkie mieszkanie,afere wazonowa.Jakos Zabrza nie pokochalam....
Mlodsze siostry potrafia byc wredne! Wiem cos o tym bo i ja wykorzystywalam to do czasu, ze bylam najmlodsza.
OdpowiedzUsuńbuuuuu, a ja nie pamietam tego, ze bylam taka wredna.... Pamietam tylko jak sie stalo z tym wazonem... Mira podniosla mnie, zebym sie cala zobaczyla w lustrze, to bylo takie duze lustro z dwiema szafeczkami po bokach, na jednej stal wazon.... I ja wierzgnelam i ....po wazonie.... Mira uciekla, a ja nie czulam sie winna, no i co?
OdpowiedzUsuńI naprawde niepamietam nic wiecej....