Moja lista blogów

wtorek, listopada 27, 2012

Pierwsze zapamietane strachy

Mam niegdys zapytala czemu ja pamietam rozne rzeczy,ktore nie sa mile.Nie wiem dlaczego - pewnie dlatego,ze byly godne zpamietania...
Pierwszym moim wspomnieniem jakie pamietam byl strach,obawa,niepokoj.
Pamietam,ze wyplynelismy tzn,rodzice i ja kajakiem na jeziora mazurskie.Nie wiem jakie,nie wiem czy daleko wyplynelismy.Bylo pieknie - gdzies daleko pamietam drzewa,las. Las byl daleko ,nie byl straszny,byla woda jakas taka zyczliwa i wszystko skapane w sloncu.I nagle sie to skonczylo.
Wplynelismy do jakiegos kanalu,zrobilo sie ponuro,ogromne drzewa  napawaly mnie strachem,w szuwarach lataly utopce i inne straszydla.Slonce gdzies zniklo.I taka jakas ponura cisza.
Wyczuwalam obawy i strach mamy a,pewnie i tata pewnosc siebie stracil.
Potem jak wspominalam ,ze taki strach we mnie siedzi i pamietam ten kanal,ten kajak dowiedzialam sie wiecej szczegolow tej wyprawy.
To jest moje pierwsze zidentyfikowane wspomnienie z dziecinstwa.
Jakos nigdy nie pokochalam kajakow  i jakis puszczy gestych.Uwielbiam jeziora ,wode ,morze tez ale wszystko z brzegu w miejscu gdzie czuje sie bezpieczna.Nie pamietam zebym kiedys pozniej garnela sie na jakies lodki czy inne kajaki.Nawet rowerkiem wodnym  chyba nie plywalam.Jakos nie odczuwalam potrzeby.
Umiem plywac ,wole jednak na basenie.
Mozliwe ,ze ten pierwszy strach lesno- wodny jakos  mnie uwarunkowal.I chociaz mam znajomych wodniakow sama nigdy sie nie garnelam zeby jakikowliek wodny sport uprawiac.Lubie duze statki ,czuje sie na nich pewnie,lecz malutkie chybotliwe lodeczki ,kajaki i inne malo stabilne plywajace  urzadzenia jakos mnie nigdy nie bawily.Jedynie kolo ratunkowe..))

1 komentarz:

  1. Oj, dobrze cie rozumiem! Nie wiem dlaczego, ale ja tez kocham wode tylko z brzegu, choc udaje bohaterke i plywac umiem.

    OdpowiedzUsuń