tag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post8329773122682790242..comments2023-06-08T13:48:44.382+02:00Comments on w jesieni życia: Zmęczony czlowiek jestem...Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01887420378626077856noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-60503676062650651652016-01-30T21:17:22.306+01:002016-01-30T21:17:22.306+01:00A to ci koleżanka!
Najbardziej podoba mi się jak ...A to ci koleżanka! <br />Najbardziej podoba mi się jak sprawę załatwiają duże ptaki. Biorą orzecha na przejażdżkę do góry, stamtąd zrzucają go na skały. Potem pozostaje już tylko wypić mleczko i wydziobać wiórki. :) Andrzej Rawicz (Anzai)https://www.blogger.com/profile/10727487869807724601noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-31939192690225226772016-01-30T12:21:26.913+01:002016-01-30T12:21:26.913+01:00Czasami chodze w dzień :)) A jeśli chodzi o kokos ...Czasami chodze w dzień :)) A jeśli chodzi o kokos to moja jedna eks szefowa,ktora stale bywa w Mozambiku twierdziła ,że dobrym sposobem na rozwalenie tego orzecha jest włożenie go na kilka minut do nagrzanego piekarnika. Włożyłysmy go do mikroweli .Rozwaliłysmy mikrowele:))Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01887420378626077856noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-29750078116069734762016-01-29T21:42:46.782+01:002016-01-29T21:42:46.782+01:00Bet - przyjemne zmęczenie - - ok - samo zmęczenie ...Bet - przyjemne zmęczenie - - ok - samo zmęczenie by mi tak nie dokuczyło Bet - tylko to duszenie się na koniec ...potem już przeniesienie krzesła było trudne (salę konsumpcyjną same przygotowujemy i same sprzątamy ,żeby na jutro była gotowa na lekcje.Właściwie mnie to dobiło.Te tam duszności- powrót do domu rowerem to raczej była droga przez męke.Moglam jechac do domu autkiem zostawiając rower ale jak pomyślałam ,ze na drugi dzien musze przyjśc na piechotę po rower no to wiesz. Normalnie jak jestem w formie to niecale dziesięć minut jade - wczoraj było trudno...Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01887420378626077856noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-24434013162227665012016-01-29T18:47:05.778+01:002016-01-29T18:47:05.778+01:00Reniu, przyznaj, że to jest przyjemne zmęczenie......Reniu, przyznaj, że to jest przyjemne zmęczenie...<br />Praca fizyczna oczyszcza, przynosi satysfakcję i natychmiastowe efekty. Często żałuję, że nie jestem "fizyczna" choć takie zmęczenie pracami domowymi daje mi ogromnie dużo satysfakcji.Bethttps://www.blogger.com/profile/18251823249151620626noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-22386578408107409192016-01-29T15:10:59.151+01:002016-01-29T15:10:59.151+01:00Renatko, zastanawiałem się właśnie kto po mnie cho...Renatko, zastanawiałem się właśnie kto po mnie chodzi, gdy ja śpię, teraz już wiem. Ale chodź, bo to jest też dobry sposób na rozwalenie dyni. W sieci widziałem film (wprawdzie na stronach porno) jak pani tak długo skakała po dyni aż ja rozwaliła. Niestety ona potem zrobiła coś niestosownego ... <br />A zresztą co tam dynia, spróbujcie to samo z orzechem kokosowym. ;)Andrzej Rawicz (Anzai)https://www.blogger.com/profile/10727487869807724601noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-44629921752253938372016-01-29T10:47:43.121+01:002016-01-29T10:47:43.121+01:00No to jesteś kreatywna!My z Azizą we dwie zmagałys...No to jesteś kreatywna!My z Azizą we dwie zmagałysmy się.Gdyby nie Aziza to pewnie zapłakałabym się żewnymi łzami nad tematem.Jesu - ortograf mi nie dziala - żewny ,czy rzewny???Co jest cholerka z tym moim kompem..Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01887420378626077856noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-14254448486257614002016-01-29T10:27:14.352+01:002016-01-29T10:27:14.352+01:00Raz nawet dobierałam się do dyni wiertarką, żeby z...Raz nawet dobierałam się do dyni wiertarką, żeby zrobić "punkt zaczepienia" dla noża.alEllahttps://www.blogger.com/profile/13012602101085189379noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-73959927774696137332016-01-29T10:03:58.306+01:002016-01-29T10:03:58.306+01:00Andrzeju- łaziłam po Twoim blogu i natrafiłam na T...Andrzeju- łaziłam po Twoim blogu i natrafiłam na Twój stary tekst o marzeniach właśnie i jakos tak parę dni on we mnie chodził..jeszcze jest jeden temat, o starości , który też mnie poruszył troszkę tylko czekam aż do niego dorosnę i lepszą formę psychofizyczną mieć będę .I nabiorę dystansu...<br />alEllu - dynia - sztuk 3 dała mi popalić. Używałam do krojenia dwóch noży. Takich wielkich i ciężkich. Do tej pory mam spuchnięte ręce.To nic - przejdzie , wysiłek się opłacił.Najgorsze ,że gotowałyśmy na 33 osoby i trzeba się było pozmagać z 3-ma dyniami...Tak ,że figi i inne tam ingredencje były- no oprócz marchewki krojonej w paseczki pesteczka..Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01887420378626077856noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-3130171774140000502016-01-29T09:40:58.984+01:002016-01-29T09:40:58.984+01:00Klik dobry:)
Zuch dziewczynka z Reni. Bardzo lubi...Klik dobry:)<br />Zuch dziewczynka z Reni. Bardzo lubię zupę z dyni, ale nie daję rady obrać ze skóry. Ba, nawet nie pokroję na kawałki, gdybym chciała ze skórą gotować.<br /><br />Pozdrawiam serdecznie.alEllahttps://www.blogger.com/profile/13012602101085189379noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-65542685568723601002016-01-29T04:28:50.814+01:002016-01-29T04:28:50.814+01:00... na początku powinno być "też" zamias...... na początku powinno być "też" zamiast ten. :)Andrzej Rawicz (Anzai)https://www.blogger.com/profile/10727487869807724601noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-19750128481898083432016-01-29T04:27:51.866+01:002016-01-29T04:27:51.866+01:00Nie zdążyłem na poprzedni wpis, ale skoro ten ten ...Nie zdążyłem na poprzedni wpis, ale skoro ten ten nawiązuje do marzeń to tu popełnię swój komentarz. <br />Otóż marzenia, a marzenia to dwie odrębne sprawy. To co dla jednego jest marzeniem (np. dla inwalidki na wózku zatańczenie tanga), dla innych jest normalnością. Często bywa też odwrotnie, dla jednych np. powołanie na ministra może być marzeniem, a dla innych może to być tragedią życiową (tracą np. miesięcznie setki tys. zł. zarobku), jeszcze inni do marzeń nie przykładają większego znaczenia i biorą wszystko "jak leci". Najgorzej jest z tymi co marzeń w ogóle nie mają, i świetnie, że Ty do nich nie należysz.<br />Pozdrawiam.Andrzej Rawicz (Anzai)https://www.blogger.com/profile/10727487869807724601noreply@blogger.com