tag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post745511734478157444..comments2023-06-08T13:48:44.382+02:00Comments on w jesieni życia: O teczkach i kwitach Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/01887420378626077856noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-42332207993916929752016-07-06T12:33:04.547+02:002016-07-06T12:33:04.547+02:00była kiedys tak lista wildersa .pare lat temu doko...była kiedys tak lista wildersa .pare lat temu dokopałam się do niej w internecie...Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01887420378626077856noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-42813170591547341872016-07-06T09:34:20.058+02:002016-07-06T09:34:20.058+02:00A gdzie szukać, czy się było na liście czy nie? Do...A gdzie szukać, czy się było na liście czy nie? Do tej pory wystarczyła mi pewność, że ani rodzice ani ja nie donosiłam. Może jednak byli tacy, co myśleli inaczej i jesteśmy gdzieś tam zapisani?iwonazmyslonahttps://www.blogger.com/profile/06649160379290866404noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-55096302468992917772016-03-04T11:19:53.587+01:002016-03-04T11:19:53.587+01:00Hm, hm, dzięki za komplement. ( nie umiem przyjmow...Hm, hm, dzięki za komplement. ( nie umiem przyjmować komplementów nawet przez komputer, chyba to czuć. )<br />Ja lubię te konie. <br />A w Holandii też mieszkałam.Agniechahttps://www.blogger.com/profile/04493728019574464691noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-7937994017803851932016-03-04T11:11:05.544+01:002016-03-04T11:11:05.544+01:00Tak - mam wiele wspólnego bo tu mieszkam. A z nerw...Tak - mam wiele wspólnego bo tu mieszkam. A z nerwem - bo z taką opisujesz swoje pasje.lubię takich ludzi. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01887420378626077856noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-22787010507112440822016-03-04T11:07:11.794+01:002016-03-04T11:07:11.794+01:00Z nerwem?
A dlaczego?
Przy okazji, czy masz coś w...Z nerwem?<br />A dlaczego? <br />Przy okazji, czy masz coś wspólnego z Holandią? Agniechahttps://www.blogger.com/profile/04493728019574464691noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-24942935812465404322016-03-04T11:03:46.003+01:002016-03-04T11:03:46.003+01:00Miło mi, że wpadłaś.Przy okazji zajrzałam do Ciebi...Miło mi, że wpadłaś.Przy okazji zajrzałam do Ciebie ..i zdębiałam.<br />Na temat Twojej działalności mogę tylko powiedzieć - czemu ja nie trafiłam na takich ludzi z nerwem jak byłam młoda??Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01887420378626077856noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-12225633375106467392016-03-04T10:00:50.926+01:002016-03-04T10:00:50.926+01:00Dzień dobry, trafiłam tu zupełnie przypadkowo, i o...Dzień dobry, trafiłam tu zupełnie przypadkowo, i od razu jaki ciekawy początek.<br />Wyważone opinie, niechęć do stereotypów, otwarte spojrzenie na świat.<br />Będę wpadać.<br />Pozdrawiam.<br />Agnieszka DrzewieckaAgniechahttps://www.blogger.com/profile/04493728019574464691noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-70774948778253639092016-03-03T21:01:15.979+01:002016-03-03T21:01:15.979+01:00Czasy były wtedy podłe.Ja tego nie pamiętam bo je...Czasy były wtedy podłe.Ja tego nie pamiętam bo jednak troszkę urodziła się pożniej.W domu o sprawach trudnych aię nie mówiło chroniąc nieletnich od zbytniej dociekliwosći i broń boże samodzielnego myslenia.<br />Co nie znaczy,ze nie wiem jak było w tamtych czasie .Podzielam Twoje zdanie. <br />Teraz jakoś wszystko w/g mnie postawione jest na głowie...<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01887420378626077856noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-25694027079378644062016-03-03T20:45:24.357+01:002016-03-03T20:45:24.357+01:00No jak to nie wiesz Bet - do rowerzystów i tak dal...No jak to nie wiesz Bet - do rowerzystów i tak dalej. Bardzo smutne to ,że nie mowi się o tych zwykłych ludziach...Wszystko co przed Jarkiem to wredna komuna - bohaterzy i uciśnieni przez system...a reszta sie sama zrobiła..Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01887420378626077856noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-3846299562572671642016-03-03T20:35:22.423+01:002016-03-03T20:35:22.423+01:00To prawda co napisałaś. Ja pochodziłem z rodziny &...To prawda co napisałaś. Ja pochodziłem z rodziny "zaplutych karłów reakcji" i wiem czym były represje w stosunku do mojej rodziny (ojciec dostał nakaz pracy 300 km od domu i cudem przeżył dyfteryt). Po 1956 r. wiele się jednak zmieniło na plus, a w "Złotej Epoce Gierka" było już tak, że może za 10-20 lat osiągniemy taki poziom rozwoju. Ja też powinienem mieć teczkę, ale nie mam mimo, że miałem wielu kumpli w SB i chodziłem z nimi na wódę. Mógłbym też mieć status pokrzywdzonego, bo nie należałem do PZPR i pomagałem w drukowaniu nielegalnym materiałów "S", ale nie mam, bo mi nie zależało. Jak ktoś miał "chody" to mógł kablować bez teczki. Wielu osobom teczek nie zakładano (np. funkcjonariuszom mundurowym, członkom partii, czy urzędnikom państwowym), ale donosić nikt im nie zabraniał. Innym zakładano lewe teczki, aby wyłudzić kasę. Masz rację, czasy były skomplikowane i to nie teczka, czy jej brak świadczy o człowieku. <br />Pozdrawiam Andrzej Rawicz (Anzai)Anzaihttps://www.blogger.com/profile/06570952633813492797noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-74997226535316125382016-03-03T20:23:21.832+01:002016-03-03T20:23:21.832+01:00A rodziny politycznie i militarnie neutralne to do...A rodziny politycznie i militarnie neutralne to do jakiego sortu zaliczyć? <br />Wielu z nich odbudowywało kraj po wojnie, solidnie pracowało i wychowywało dzieci nie angażując się partyjnie. <br />Bethttps://www.blogger.com/profile/18251823249151620626noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-12621115953421807062016-03-03T16:36:06.624+01:002016-03-03T16:36:06.624+01:00No więć właśnie - i tak na prawdę stawianie wszys...No więć właśnie - i tak na prawdę stawianie wszystkiego na czarne albo biale w polityce naszej nie do przyjęcia. Wszytko co sie kiedyś działo jest do opracowań dla historyków ale nie na zamówienie polityczne. I nie wierze w ukryte materiały gdzie przez30 lat nikt się do nich nie dokopał...<br />A taknawiasem mówiąc - gdyby nie wojna to mój Tato pewnie byłby księdzem bo jako najzdolniejszemu dziecku we wsi tamtejszy ksiądz chcial sponsorowac naukę...dalszą no jaak myślisz gdzie by ojciec trafił???<br />Wybuchła wojna i Tato trafił do wojska.zamiast do seminarium No popatrz - o mało co mogłoby mnie nie być na świecie:))<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01887420378626077856noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4877690461591692095.post-56144625326286036152016-03-03T15:48:39.602+01:002016-03-03T15:48:39.602+01:00Wiesz co? Nienawidzę osób, które w mądrości dnia d...Wiesz co? Nienawidzę osób, które w mądrości dnia dzisiejszego oceniają ludzi, którzy żyli kiedyś. Tak na zasadzie: "Gdyby poczekali jeszcze rok, to by się komuna/wojna/okupacja skończyła.".<br />Ludzie żyli w czasach, jakie im były dane. Nie mieli wiedzy, jaką my mamy teraz, tej historycznej, np odnośnie Katynia. nie było internetu, obieg wiadomości był wiadomy i cenzurowany i szlag mnie trafia na różnych mądrych, oceniających wg dzisiejszych kryteriów. A ludzie po prostu żyli, jak mogli. Realizowali się, mieli pracę, rodziny. Po wojnie chcieli mieć święty spokój, żyć. Dla wielu przejście z rozpadającej się chałupy do mieszkania w bloku, z bieżącą wodą, albo możliwość pokończenia szkół, to był niewyobrażalny awans społeczny. Dlaczego się o tym nie pamięta?<br />I jeśli tylko ktoś nie był szują, to niech sobie wierzył w socjalizm, czy co tam chciał. Każdy ma prawo wyboru w co wierzy.<br />ps.<br />Tak, jestem poniekąd resortowym dzieckiem. A mój Teść, który nigdy w żadnej partii nie był, jest na liście pana W. Bo jako jedyny niepartyjny dostawał misje do wypełnienia, takie delikatne. Z upoważnieniami. Do których nie mogli posłać kogoś z podejrzaną reputacją ;) No to papiery na niego jakieś się znalazły. Dlatego ja też nie wierzę w te teczki. Co miało zniknąć - zniknęło bez śladu. Zostało to, co miało zostać. Ostatecznie nie zajmowali się tym amatorzy...Jo.https://www.blogger.com/profile/05359398341875236124noreply@blogger.com